Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27.09.2012, 15:56   #53
jagna
 
jagna's Avatar


Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: Z.Góra
Posty: 1,783
Motocykl: BMW F700GS, DR 350
jagna jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 1 dzień 20 godz 7 min 10 s
Domyślnie

Po długiej kąpieli dochodzimy w końcu do siebie. I dzielimy się przy piwie wrażeniami z kończącego się dnia. Trasa SH 36 Muhurr – Burrel to naprawdę piękny kawałek Albanii…
Taki filmik się znalazł:



Rano, korzystając z tego, że nigdzie się nie musimy śpieszyć, jesteśmy w mieście, a motocykle stoją w cieniu, postanawiam zajrzeć maszynie w trzewia.
Dodatkowo motywuje mnie czarna plama, która w nocy pojawiła się pod silnikiem…

Bliźniak wspiera głównie duchowo:



A ja rozkręcam:



I nadal nie widzę, skąd do cholery ten olej.

Publika zaczyna być coraz większa, Albańczyk-właściciel mamrocze coś pod nosem, że w sumie to bardzo wygodnie, jak kobieta sama umie sobie coś zreperować…

W końcu, bo zeskrobaniu resztek oleju wymieszanego z pyłem i piaskiem, ukazują się piękne wżery w obudowie silnika. Od oleju?

Nie wiedzieć jak, ale wylał się również kwas z aku i tak skutecznie zmieszał z olejem, że nie było tego kompletnie widać… Wypiął się wężyk odpowietrzający, ale czy to był winny?

Jestem wściekła na siebie i wszystkich dookoła (czyli głównie Bliźniaka), że nie wymyłam BMW od razu po glebie. Dwa niewielkie zacieki, a silnik wygląda, jakby co najmniej kilka szlifów w życiu miał… ehhh…
__________________
Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne idą tam, gdzie chcą
jagna jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem