Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18.08.2012, 09:21   #5
Roomyanek
 
Roomyanek's Avatar


Zarejestrowany: Dec 2009
Miasto: Wrocek
Posty: 302
Roomyanek jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 tygodni 15 godz 5 min 45 s
Domyślnie

Przynajmniej dziś info jeszcze ciepłe zrobiłam sobie wycieczkę ogromną doliną do Mc Carthy, w górach Wrangel,słyszałam gdzieś że piękne widoki no i wyszedł mały off (300 km,) bo wcześniej nie sprawdziłam jaka nawierzchnia,
najpięknieksza trasa jaką tu jechałam!!! jak zwykle góry- ośnieżone z wywalonymi jęzorami lodowców, błękitne niebo, białe obłoczki, lasy, stare drewniane mosty kolejowe i olbrzymie rzeki..
Opis brzmi banalnie ( wiem lukrowany do wyrzygu), ale tak tu jest. Niestety ale nie da sie tego opisać !!!! Ani nawet sfotografować. Droga średnio trudna, najgorsze dla mnie były fragmenty głębokiego żwirotłucznia, obładowane moto brykało na boki, ręce bolą, plecy też, ale były też kawałki gdzie ciągnęła się za mną piękna kita skłębionego pyłu, jak za lisem offroadowym ))
Dostałam na pamiątkę takiego kanciatego, dużego gwoździa, z pierwszej trasy kolejowej budowanej na Alasce ) bo okazało się że to była kiedyś trasa kolejowa ( jeden z mostów co prawda bardziej sugeruje rollercaster )
Z napasionymi oczami już miałam wracać, bo dotarłam do miejsca widokowego z pięknym wielkim lodowiecem, dalej był tylko wąski baaardzo długi mosteczek dla pieszych, a tu jakiś starszy człowiek podchodzi i mówi żebym przrjechała motocyklem przez tę kładkę dla pieszych i .pojechała jeszcze jakieś 13 km a będę zachwycona. Hmmm myślę co innego zachwyca starszego pana a co innego ..rumiankę... A na miejscu szczęka kasku i moja w tym samym momencie walnęły w glebę, trafiam do ...,,)) cdn
/wiem macie ochotę mnie zabić ale chciałam na bieżąco.../
__________________
...a jednak można żyć bez powietrza...

Ostatnio edytowane przez Roomyanek : 11.11.2012 o 14:23
Roomyanek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem