Śpimy w gostnicy za
130HR doba czyli u nas 260hr za imprezę.
Kurs sobie proszę sprawdzić.
W tym:
-spanie z pościelą na łóżku.
-śniadanie
-obiado/kolacja
Wyjazd do Miejscowości Wołowiec o godzinie 14:00 ze stacji poza granicą Polski, czyli już po przekroczeniu przejścia. (Proszę weźcie pod uwagę czas przekraczania granicy).Potem na własną łapkę.
Trasy dojazdu jak się obrobimy to zrobimy 3
1.Lajt-pierdoła aswaltami, 2.Szutrem do celu(modyfikowana do ło matko, 3.grupa off tak zwana ło matko wody!
Na miejscu nie spodziewajcie się litości jak spadnie deszcz to pierwszy podjazd zweryfikuje kim jesteśmy a zaczyna się tak:
Podjazd glinką i kamolami do miejsca przeładunku zrywki leśnej, potem ostro w górę po liściach i błotku potem kamole i woda w której ostatnio poległo jeden motor zatopiony po lusterka

. Motormaniak to trasa którą ty atakowałeś już i dawałeś z niej filmik przy SzP3
Ostrzegam nie ma pojazdów z gratami i transportem spowrotem. Kapcia wiadomo pomagamy sobie na wzajem reglera czy pompę wymienimy ale jak ktoś polegnie na ameno to trzeba mieć coś w odwodzie.
W Karpatach nie ma medikopterów więc nie polecam pałować i robić ralllllly mada fucking bo się ktoś połamie albo spadnie z trawersu tak z kilometr albo 1,5-ra i problem jak znalazł.
Na miejscu nie jeździmy po pijoku no chyba że ktoś chce odwiedzić ukraińskie czeluści i nie zapierniczamy po wsiach 200 na godzinę. My tam wracamy i chcemy żeby nas mile zapamiętano. Poza tym za 300 metrów od miejsca przejechania kury czy świni na drodze możesz mieć kapcia i wtedy nikt Ci nie pomaga a wręcz odwrotnie taka karma.
Tego będziemy się mocno trzymać i inne postępowanie tępić bo i mnie wpierdziela jak obok bramki gdzie bawią się moje dzieci jedzie napaleniec 100-ą. Jak się nie podoba to proszę zwonić miejsce na liście. Przepraszam że tak stanowczo ale lista zabitych gadów na ostatniej imprezie przekroczyła 10 co robi nie miłe wspomnieniadla miejscowych.
Ostrzegam to nie popierdziawa po lesie dookoła komina. Jak spadnie deszcz to robi się nie ciekawie nie tylko w górach a i na drogach gdzie dziury wielkości krateru wulkanicznego przykrywa woda a mieści się tam ok 50 afryk.
Namiary na gostnicę dostaniecie jak dojdę do końca z targowaniem wchodzi w grę 3 hotele a cena ta sama.
Ostrzegam nie ma opcji bez jadła czy picia czy stawiania figurki z brązu w biały kanion poza tym co mają inni. Nie ma opcji namiot czy spanie pod szczepem.
W związku z tym iż prosiliście o możliwość wyjazdu na "Szuter Party" to ja i Koledzy z Podkarpacia wam to w miarę możliwości udostępniamy.
Zdrowia
Fotka z tracka :