Amber, przy Woodstocku jest po prostu zlot motocyklowy. Policja i porządkowi nazywają to "moto wioską". Podjeżdżasz więc pod motowioskę i dalej jak zwykle: opłata za wiazd, a w środku kilka tysięcy moturzystów z browarami.
O ile dobrze rozumem prodiża to po prostu się tam z kimś dogadali, żebyśmy mogli motocykle koło namiotu parkować ;-).
|