wiec i ja się podepne - bo nijak nie rozumiemy z kolegami przypadku:
przejechałem 1400 km i krówka nie wzieła nic oleju - po lasach, po miescie, po szuterkach, rzadko stówke przekraczawszy...
pojechałem w trasę - zrobiłem 120 km tak 100 - 140 - na bagnecie ani sladu oleju - kuma ktos temat

?
z wydechu dymi przy 8 tysiacach - kumpel z tyłu jechał - kreciłem do 6 i nic - zadnego dymu - a olej na krórkim dystansie 150 km potrafi mi z miarki zabrać
pomysła jakiegoś macie?