Trza było brać, zanim mnie dzisiaj podstępem, Mirmil zimnicą nie poczęstował, wgryzając się w moją szyję na powitanie.
Aktualnie współbohater wątku wizytuje Instytut Medycyny Tropikalnej w Gdyni.
Powód: ameboza i malaria.
Myślę, że do końca tygodnia przybędzie mu kolejnych objawów chorób tropikalnych i egzotycznych, a to z racji towarzystwa, z jakim się tam zadaje.
Amebozę złapał dzisiaj, świętując urodziny Agaty, która ją przywlokła z Indii. Ponieważ świętowałem i ja, więc...
W kolejce czeka kolega z trądem i kilku misjonarzy z czyms tam. Jest też na obserwacji jeden marynarz, ale blado z nim.
Dzisiaj śpię w kuchni, a jutro już zapewne na strychu mi przyjdzie.
|