Ja zas dostałem w Berlinie turystyczną tadżycką wielokrotną na 3 miesiące. Na granicy się okazało, że w ogóle nie ma takiej wizy. Zaś wizę kolegi Steva zmodyfikowaliśmy długopisem, by odpowiadała temu co nam potrzebne. Nie udało się to z wiza Dopry, bo wygasła dzień przed jego powrotem z Afganistanu. Ale i tak się udało wjechać wprowadzając chwilowo reżim bezwizowy. Z wyjazdem też nie było problemów