Akumulator wydaje się być sprawny. Jest pełen elektrolitu, klemy przesmarowane, zimą był w ciepłymi suchym miejscu podłączony pod prostownik. Kwestia jest taka, że problem pojawił się po zimie czyli po sprawdzeniu luzów zaworowych, czyszczeniu i synchro gaźników i montażu gniazdka zapalniczki. Fakt, raz ją wyprowadziłem na pole

i wtedy się gaźnik zawiesił. Ale czy to mogłoby mieć aż taki wpływ?. Sprzęt pali na dotyk zimny czy ciepły. Tylko w czasie jazdy jest kłopot.
W piątek usiądziemy z kumplem w garażu i sprawdzimy wszystkie sugestie.
Dziękuję za dotychczasową pomoc