Odnośnie odpalenia po długim przestoju,to mieliśmy swego czasu Sportstera 1200 z Florydy,utopionego w garażu podczas tajfunu Catherina.Sprzęt w ogóle nie ruszał tłokami,-był tak zapieczony jak zespawany

Własciciel chciał go rozebrać i remontować ale ...najpierw poszła nafta do garów i tak to stało kilka dni.Potem powolne obracanie wałem,zmiana oleju...sprzęt odpalił i jeszcze raz zmiana oleju,aby zalać olej H-D na końcu.
Motocykl jeździ bez problemu,nie bierze,jest O.K. bez rozbierania silnika.
Kostki elektryczne w H-D...poezja

w Afryczce jak z syrenki