Faktem jest, że przemija postać świata i faceci miękną, słabną i wogóle robią się tacy... metroseksualni. Znam coraz więcej takich co dzwonią po "fachowca" jak trzeba wywiercić dziurę w ścianie pod haczyk na ścierkę w kuchni, a jak się żarówka w aucie spali to tylko do serwisu. Najlepiej ASO.
Ale za to jak genialnie mają rozkminione galerie handlowe, najlepszych fryzjerów i pedikjurzystów w mieście...