Spanie w pomieszczeniach twierdzy przy temperaturze 5/7 C jest pewnym rodzajem nocnej inhalacji . Trza zabrać coś ciepłego, jak starczy miejsca możesz rozbić mały namiot .
Tragedii nie ma , jak jesteś zdrowy i byk

to spokojnie w śpiworku dasz radę .
Co do trunków, gdzieś czytałem
" chcesz polatać to umiar i zdrowy rozsądek " i " a
lkohol jest dla ludzi "... i takie tam brednie, a wybór należy do Ciebie .
Zawsze jest tak , że są panowie co chcą pogadać o tym wszystkim co już za nimi i ci którzy wstają rano, wsiadają na moto i lecą się upieprzyć jak dzieci . Suma summarum upierdolą się wszyscy.
Co do kosztów - symboliczna opłata za zniszczenia, pożary , gwałty i energię elektryczną nie przekroczyła nigdy 10zł (o ile pamiętam)
pozdro