W momencie kiedy rozglądałem się za kurtką w teren też brałem pod uwagę tego Fly-a z kilku postów powyżej, szczególnie że była w bardzo atrakcyjnej cenie, przemyślałem jednak sprawę i stwierdziłem że nie jest wystarczająco wytrzymała jak dla mnie – jeździłem wtedy w starej kurtce turystycznej z membraną na zbroję i kurtka ta była od gałęzi pocięta jak sito na rękawach. Materiał – nylon z jakiego zrobiona jest kurtka Fly wydał mi się po prostu za delikatny przy jej mierzeniu i odpuściłem sobie. 
 
 
  Zdecydowałem się na Ufo bo była wyprzedaż schodzących modeli, poza tym przekonała mnie grubością materiału, funkcjonalnością i wykonaniem. Poza tym jest ładna... Nie będę też ukrywał że fakt iż wtedy jeździł w takiej Czachor także miał znaczenie ;-) 
 
 
  Wnioski z użytkowania: 
  - używana przede wszystkim w zimnych miesiącach bezpośrednio na pancerz, chociaż latem (nie upalnym) kiedy pachnie deszczem też ją zakładam – nie jest wprawdzie nieprzemakalna, ale za to oddycha bez problemów a niewielkie opady nie są jej straszne, przy tych większych daje taki komfort że chroni przed wiatrem i zapobiega przechłodzeniu organizmu np w czasie dojazdówek albo szybkich przelotów 
 
 
  - jak się zrobi ciepło ma rozbudowaną wentylację, poza tym można odpiąć rękawy. Co do rękawów to fajnym patentem jest duża kieszeń w dolnej części pleców na ich schowanie – jest tam duża kieszeń z klapą na „mapy” a pod nią, z boku jeszcze większa zamykana na zamek właśnie na rękawy 
 
 
  - kurtka ma jak dla mnie idealny fason: na korpusie nie jest obcisła ale nie ma jej „za dużo”, w ramionach szersza, nie krępuje ruchów, rękawy tak samo – idealnie leżą. To samo z długością – w sam raz, do tego nie podwija się i nie podwiewa 
 
 
  - Z camelbagiem nie testowałem, ale ma taką dziurkę żeby sobie rurkę z pleców pociągnąć - osobiście wolę wsadzić małe butelki z wodą w narzędziówkę 
 
 
  Jedyny minus to fakt że nie „współpracuje” z Leatt Brace. Tylna część tego ochraniacza powinna być oparta bezpośrednio na plecach czyli wchodzić pod żółwia. Z kolei przód nie mieści się do środka kurtki i w efekcie zamek pod szyją pozostaje niedopięty. Teraz zwróciłbym na to uwagę przy kupnie, być może wystarczyło by rozcięcie z tyłu stójki kurtki zamykane na rzepa aby wpuścić w nie ochraniacz karku. 
 
 
  Poza tym jestem zadowolony, kurtka sprawuje się dobrze, tak jak napisałem powyżej – dobrze wykonana, z solidnych materiałów na razie nie poddaje się użytkownikowi. 
 
 
Czy jest warta 400 - to już kwestia b. osobista, nie wypowiem się. Jak nie masz parcia na konkretny model to może warto "popaczeć" i polować na jakąś okazję - czasami trafiają się perełki na aukcjach albo na "czyszczeniach magazynów".
		 
		
		
		
		
		
		
		
	 |