Misza to nie tak,impreza którą wymyślił Arturro w slangu brzmi po prostu "Kłodzka"

i wszyscy,Ci co byli na niej ,Ci co słyszeli o niej,Ci co chcą byc na niej,reagują na słowo/hasło :"Kłodzka"





uśmiechem,zamyśleniem.
Nieprawda,że o Kłodzkiej mówi się 3 miesiące przed i 3 po ,o niej mówi się cały czas,od jednej Kłodzkiej do następnej,
nie łatwo wbić się do Twierdzy "Ot Tak" i przespać się w kazamatach na słomie
Arturro