Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29.08.2008, 09:15   #2
puntek
 
puntek's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Raczyce/Wrocław
Posty: 2,012
Motocykl: RD04
Przebieg: 3 ....
puntek jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 21 godz 56 min 54 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał chomik Zobacz post
W pracy zaryzykowałem, powiedziałem, co i jak, i po dłuższym zastanowieniu zgodzili się, ale mieli czas od lutego aby coś innego zrobić... a jakby się nie zgodzili to szukałbym innej roboty... Wydaje mi się, że jak się jest cennym dla pracodawcy to wbrew pozorom 3-4 miesiące nieobecności wynagradza mu praca kilkuletnia.... A Żona jedzie ze mną i się nie może doczekać wyjazdu od i cała tajemnica...
ŻONA:
Ja mam tak, że z żoną muszę negocjować z pół roku wcześniej że jechać chcę na krótki wyjazd,,,
po za tym wiadomo odrobić pańszczyznę trzeba w domu

A tak przy okazji wydaje się że nie ma tak naprawdę żadnych wskazań, i "złotych recept". Wszystko to kwestia wspólnego pożycia, doświadczeń, dzieci...
Chcę za jakiś czas jechać dookoła świata warunek jej był taki:
postawisz mi dom z bali możesz jechać (więc domek się buduje ...)

Inna sprawa jak się zacznę pakować - wydawać pieniądze itd to z pewnością wiele niezałatwionych rodzinnych spraw wyjdzie...
Po za tym może się uda wspólnie pojechać ? Tylko jak ona przeżyje 4-5 miesięczne rozstanie z dziećmi ? a jak ja o zniosę ?

PRACA:
niestety trzeba kalkulować - zwolnienie z pracy jak jesteś młody i masz zapas lat przed sobą, no i fach który pozwala ci się zatrudnić gdzieś ...
jak jesteś w słusznym wieku - to się dopiero probloem robi .
W grę może wejść raczej urlop bezpłatny bo inaczej ciężko może być ...
__________________
AKTUALNIE SZUKAM PRACY!!! ale nadaję się tylko na szefa

Ostatnio edytowane przez puntek : 29.08.2008 o 09:24
puntek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem