Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24.11.2011, 18:24   #64
baransky
 
baransky's Avatar


Zarejestrowany: Dec 2009
Miasto: Warszawa
Posty: 47
Motocykl: Triumph Tiger 955i
baransky jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 dzień 17 godz 29 min 27 s
Domyślnie

Majki, ale ty to jesteś zajebisty!!! Nie to, co ta ciota z Tigera!

Zgadzam się, należy mądrze wybierać kompana do podróży.

Np. żeby nie przeinaczał faktów ani wypowiedzi obrabiając dupę za plecami.

Tak, wiem od ludzi, że to robisz. Mam nadzieję, że każdy weźmie to pod uwagę wybierając się z tobą na wyjazd.
Cóż, widocznie jak się ma małego ch... to trzeba się dowartościować inaczej. Zgaduję, nie sprawdzałem.

Musiałem wrócić wcześniej z przyczyn wyższych - nad czym ubolewam i była to moja pierwsza taka sytuacja w życiu.

ALE ani nie zostawiłem cię ani w potrzebie, ani bez słowa.
Wiadomo, że jak jedzie się razem to i wraca razem.
Wtedy jednak sam (sądząc po wypowiedziach) miałeś to w dupie, 'bo poznałeś zajebistych Serbów ofrołdowców,
pewnie nawet lepiej będzie wam się latać dalej razem bo dzidują ostro po terenie (a my już i tak 2 dni latamy osobno)
i wszystko jest jak najbardziej, totalnie wporzo'.
Więc jak było wporzo, to po cholerę grasz teraz pokrzywdzonego na forum? Goń się!

Korci mnie, by dla odmiany napisać podobny wątek na temat tego wyjazdu, wylewając pomyje na twój temat na swoim forum.
Ale szkoda mi czasu na takie gówniarskie podchody jak w twoim wykonaniu powyżej.

Chciałem pogadać en face po wyjeździe, ale waszmość nie raczył ani odbierać telefonów, ani odpisywać na sms'y.
Widać lepiej się spłakać na forum jaki to straszny los i kompan się trafił.

PS Odn wcześniejszych wpisów - cóż, z trampkami mam wyższe przelotowe niż z tobą,
a i kilometrów w ciągu dnia zrobiłem więcej niż ty kiedykolwiek na tym wyjeździe.
__________________
Po prostu 'Baran'.

Ostatnio edytowane przez baransky : 24.11.2011 o 18:44
baransky jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem