Na Prowansję czekałam przez całą podróż. Żałuję,że nie udało nam się dotrzeć tutaj na przełomie czerwca i lipca, czyli w porze kwitnienia lawendy. Moje zmysły rozgrzewały relacje i zdjęcia Jaru (dzięki za podpowiedzi

)

(ale także Lupusa i 7Grega z innych rejonów Europy - dzięki chłopaki), nie mogłam się więc doczekać tego zakątka Francji. I nie zawiodłam się ! Widoki. klimat, ludzie...fantastyczni. Jeżeli miałabym wybrać sobie miejsce na dom w obrębie Europy, to zdecydowałabym się osiąść właśnie tu.
Planujemy pokręcić się po lokalnych dróżkach, więc jako bazę wypadową obieramy Awinion. Niedogodności kempingowe równoważy fantastyczny widok na starówkę miasta : mury obronne, pałac papieski i most St Benezet.
IMG_3940.jpg
IMG_3941.jpg
Nocne eksploracje mamy we krwi.
IMG_3827.jpg
Pałac papieski z przyległościami.
IMG_3833.jpg
IMG_3841.jpg
Czyżby Majki zmienił zdanie i jednak postanowił do nas dołączyć? Niestety

, to lokales.
IMG_3845.jpg
Miasteczko tętni życiem. Stare mury mieszczą nie tylko restauracje i hotele, ale również urzędy i zwykłe mieszkania, w niezwykłym wszak otoczeniu.
IMG_3830.jpg
IMG_3847.JPG
IMG_3850.jpg