Fajne opowieści :-)
Podobało mi się w Albanii właśnie ze względu na drogi. Dla mnie niebezpieczne były psy pasterskie oczywiście na bocznych dróżkach. Może nikt z Was tego nie doświadczył ale adrenalina była taka, że trudno to do czegokolwiek porównać.
Jazda daje się we znaki ze względu na upał. Widoki przepiękne - w końcu to prawie same góry. Na każdym kroku mnóstwo śmieci, śmierdzące i brudne rzeki.
To jest właśnie ten klimat, który trudno spotkać w tej naszej Europie.
Sposób radzenia sobie na drodze ... :-)
Cokolwiek chcesz zrobić włącz klakson. To działa. Wyprzedzasz klakson, skręcasz klakson ... trąb ile możesz. Oby tylko uszy wytrzymały :-)
Tak było w 2009 r. w drodze do ... i w Albanii ;-)