Cytat:
	
	
		
			
				
					Napisał  Olek
					 
				 
				No to nasza część się zakończyła w dniu dzisiejszym mym powrotem samolotem z Armenii.. Zosia stoi pobita po wypadku z krową w garażu u znajomego (Ola - Artak pozdrawia    w Yerewaniu, ja mam pęknięty kręg szyjny i którąś kość w uchu, Aga złamany obojczyk, no ale wszyscy oprócz krowy żyją więc jest dobrze   
Tylko teraz będzie dobra kombinatoryka z motocyklem..  
			
		 | 
	
	
 
Hej,
spotkaliśmy się na drodze do Mestii, my wracaliśmy, Wy atakowaliście.
To jakieś takie niefajne informacje napisałeś. Ale wszystko dobrze
Z krowami można zartować, ale to juz bez żartow w zasadzie.