Wasyle i Cibory, miejscówka i traska super

trochę już mi znana

Smery jak usłyszała o Podlaskim to oczy jej rozbłysły jak brylanty (na ich widok)

Koniecznie się chce wepchać na tylne siodełko

Tymczasem biega po szmateksach szukając odpowiedniego ubioru, a wieczorem trenujemy mowę Waszą śpiewną (akcent) co by się integrować z lokalnym społeczeństwem

Po pierwszej żołądkowej to gadamy jak starzy mazurzy

do zobaczenia