Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13.08.2011, 10:30   #711
BABA
...a nu jaho...kultura musi być...
 
BABA's Avatar


Zarejestrowany: Jun 2008
Miasto: B(i)BI
Posty: 733
Motocykl: XT 600
Galeria: Zdjęcia
BABA jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 tydzień 3 dni 20 godz 58 min 23 s
Domyślnie

nie mogę się oprzeć , żeby nie napisać tu jeszcze paru zdań na koniec. Ewidentnie spychane są tu i "krytykowane" słowa krytyki pod kątem tej imprezy. Myślę, że organizatorzy zdają sobie sprawę, że nie chodzi tu o samo błoto, gówno, deszcz, bo na to nie mieli wpływu. Spięli pośladki i ratowali sytuację jak mogli ( w tym mnie , bo tego XT za h... chyba na górę bym nie wciągnęła ). Szacun za to , że się im chciało. Skoro ludzie są zadowoleni , to super i znaczy, że miało to sens. Ale o co chodzi tym, co krytykują, chyba nie wszyscy zrozumieli. To, co napiszę nie ma na celu pojechanie po imprezie itd. tylko żeby pewne sprawy, które moim zdaniem( i nie tylko moim ) mieć miejsca nie powinny, i nigdy więcej się nie przydarzyły.
1. jeśli chcesz coś zrobić, zrób to sam lub z ludźmi , którym ufasz - wyjdzie dużo taniej, pewniej - jak to się mówi...umiesz liczyć- licz na siebie , jak się organizuje coś, to się to organizuje, i lepiej unikać tu ludzi trzecich ( mówię tu o pozaforumowych dziwnych onanizacjach ) - nie chodzi o to , że w plecy są jakieś pieniądze, bo te 150 to był pryszcz przy tym, co w sumie ten wypad mnie kosztował
chodzi o to, że mam niesmak po tym, jak się dowiedziałam, na co i komu poszły te pieniądze, i do dziś nie rozumiem, jak ten ktoś, kto je wziął, może spać spokojnie ( myślę BLOB-ie , że też odczuwasz ten niesmak )
- uważam, że pierwsze miejsce noclegu powinno być z możliwością dojechania bez względu na pogodę, gdyż niektórzy ( w tym ja ) przedymali całą Polskę żeby tam przybyć. I gdybym jechała sama, prawdopodobnie nie trafiłabym, i kuźwa nie wiem co bym zrobiła wtedy
- poza tym w sytuacji , gdyby na prawdę coś się komuś w piątek stało tam na górze przy próbie dojechania..... to teraz sobie wyobraźcie dalszy scenariusz i próby ratowania człowieka ( jak sobie z motocyklami nie można było poradzić, to co dopiero z kimś), a nie były to momentami przelewki .... a już nie daj boże przy próbie dojechania jakby coś się stało, pewnie nawet nikt by o tym nie wiedział, i co wtedy? powinna być baza , na którą mogli dotrzeć wszyscy, choćby po to, żeby było wiadomo, że dotarli bezpiecznie !!!
błoto, gnój i hardcore owszem, ale od wyjazdu z bazy , wtedy można startować, bo przynajmniej wiadomo, kto jest i ew. kogo potem szukać, a szukać i czekać pewnie byłoby na kopgo, bo trasa nie na ciężkie motocykle, a warunki były jednak do przewidzenia , temu żałuję że WR-ki nie wzięłam ( ale to przecież impreza miała być nie na wścieklaki )

i Odnosząc się do jakiś tam słów typu ( nie będę cytować tu nikogo) że tam ktoś miętki albo imprezy pomylił... nie w takim gnoju i syfie przyszło mi się w przeszłości znaleźć, spać i takie tam, a jestem dziewczyną i uwierzcie mi, że na prawdę zniosę dużo..., to nie o to chodzi...chodzi tylko i wyłącznie o to , co napisałam powyżej.

Myślę , że następna impreza ominie te problemy Powodzenia BLOB-ie i nie zniechęcaj się. Do Ciebie i chłopaków szacun za chęci a dziękuję tym wszystkim, co pomogli przeżyć


mam nadzieję, że tym postem zamknę buzię tym, co ktytykują tych, co mają jakieś "ale" do powiedzenie, bo mamy do tego prawo
__________________




"..."ten kto latał żył dwa razy..raz na ziemi, raz w powietrzu"... "

Ostatnio edytowane przez BABA : 13.08.2011 o 10:59
BABA jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem