Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01.08.2011, 18:33   #576
gowacki


Zarejestrowany: Aug 2009
Miasto: pod lasem koło jeziora
Posty: 15
Motocykl: RD07a
gowacki jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 dni 1 godz 49 min 21 s
Domyślnie

Dzięki Wszystkim, którzy pomogli mi wstać
Dzięki Wszystkim, którzy nie pozwoli mi utonąć w rzece, ugrzęznąć w błocie po kolana, a na koniec mówili, zap… tam szybko na kiełbaskę powinna być jeszcze trochę ciepła.
Pozdrawiam panią łakomą celniczkę z Krościenka, a i pierwszego spotkanego „uczestnika” też z krościena, tyle że nad Dunajcem ,
I panią w sklepie która tak się dziwiła 100 browarom na 3, które nasze dzielne „wsparcie techniczne” kupowało na wieczór.
I wszystkich innych tez pozdrawiam, tylko celników nie pozdrawiam.

Piątkowy offf ….. był hmm….. zacny
Nie pamiętam czy kiedykolwiek wcześniej byłem tak z……
A dobiła mnie jakaś pomarańczowa krówka utopiona na środku drogi, kto tak jeżdzi ?
Próbowaliśmy przesunąć ją chyba w 5 i świnia ani drgnęła, dopiero ciężki sprzęt zaradził.
Po skończeniu off, już tylko łatwy dojazd na miejsce noclegu, kilka gleb i już już można było rozbić namiocik.

A rano początek był tez fajny, wyruszyliśmy w 3, utknąłem, dojechało jeszcze 5, i całe szczęście, bo bez tego do dziś bym tam siedział.
I dało radę, droga, błoto, las, błoto, rzeka, błoto, błoto, rzeka, rzeka, zajebiste błoto, strumyk, podtopione afri, sklepik, propozycje wymiany na wypasiony wóz terenowy, pasztet, mmmm miodzo, nie odważyłem się spróbować, jakieś wojsko każe zawracać, tędy nie wolno i już, dzida przez wsie, kury sp…., soljanka i drzemka przy stole, nagle zrobiło się ciepło.

Wymiękliśmy, decyzja że dalej już on, nie off, 2 hodniny dobrze utrzymanymi drogami wojewódzkimi i o zmroku dotarliśmy na kiełbaskę.
Specyficzny specyfik znaleziony w worku kolegi szybko pomógł zasnąć.

A rano dzida, 500 km bez hamulców w deszczu i już byłem w domu
Tylko gdyby nie to oskarżenie o przemyt niedozwolonych substancji, na granicy, 2 godziny w d…, impreza była by idealna.

A tak swoją drogą nie miał by ktoś ochoty na powtórkę, jak trochę wyschnie, chciałem coś zobaczyć, połoniny, te sprawy …. ?
A tu widoczność, zwłaszcza w niedzielę rano sięgała tak może z 15m.


Pozdrawiam
Gowacki
gowacki jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem