Dzięki za super imprezę



.
Za bardzo nie pokozaczyłem, spakowałem sie jak na lajtowe pomykanie a nie na prawdziwe endurzenie i to był błąd. Matka Natura pokazała kto na Ukrainie rządzi

, ale i tak jestem z siebie i Cheńka na WIADERKU dumny, bo pierwszego OFFA całkiem nieświadomie przejechaliśmy prawie całego tam i nazad

bez jednej gleby

.
Jeszcze dzięki wielkie dla dwuosobowej ekipy ratunkowej, która na ciężkiej BaNi i z piwkiem w dłoni oraz wyposażona w wysokiej jakości obuwie PLAŻOWE

zeszła nam na pomoc i w drodze powrotnej pomagając nieść nasze bagaże przedzierała się na przełaj przez jeżyny gubiąc fachowe klapeczki


.
Na koniec WIELKIE DZIĘKI organizatorom za to, że się Wam chciało coś zorganizować, takich ludzi więcej

.
P.S. Hrywny zostawiam i proszę o następne takie spotkanie.