Powiem tak, kiedyś kolega pojechał jako kierowca z grupą na Białoruś autokarem i wracając zapomniał oddać wremiennyj wwoz. Kilka lat później pojechał po raz kolejny na Białoruś i został aresztowany bo na granicy wyszło, że wjechał autobusem a wyjechał bez. Został oskarżony o to, że sprzedał wóz na terytorium Białorusi. W międzyczasie autokar został sprzedany na terenie Polski i dopiero dostarczenie umowy kupna-sprzedaży dla białorusinów rozwiązało problem. Po kilku dniach wyszedł z Białoruskiego więzienia.
|