A może to jakieś moce tajemne sprawiły, że wydarzenia tamtej deszczowej nocy w klasztorze, z których nasz bohater niewiele pamięta powinny pozostac nieujawnione

?....wszak mury klasztorne od wieków chroniły nie tylko cnotę niewiast ale i dumę rycerzy.....jednakże im tajemnica większa tym ciekawośc nasza się wzmaga...pisz zatem Kronikarzu swą opowieśc żywo a szczegółów nam nie żałuj, bośmy tu wszyscy czytania spragnieni...