Ja mysle, ze ganz egal czy enfield czy srenfield

za bardzo bylem pod wrazeniem otaczajacej rzeczywistosci by zwracac uwage co ma sie pod tylkiem. Najwazniejsze by bylo sprawdzone (czyt. ze sprawdzonej wypozyczalni) i by sobie nie zepsuc wyjazdu przez np. rozsypana skrzynie gdzies w gorach. I oczywiscie dobre ludziska pomoga ale co z tego jak pare dni w plecy...