Aaaa, bardzo przepraszam, "bawcie się dobrze chłopy" to był taki skrót myślowy, chodziło mi o wszystkich uczestników wyjazdu, drogie baby

mogą się oczywiście również czuć uwzględnione. A tak swoją drogą to sprytne z Was bestie, zajęłyście świetną pozycję strategiczną u samego źródła boskiej ambrozji... Brawo, szacun, beret z głowy itepe. W maju w Grodźcu nie omieszkam osobiście złożyć samokrytyki