ja na co dzień używam n102 
jest już troszkę zmechacony ale jeszcze daje radę, czasem szwankuje mechanizm zamykania szczęki i muszę domykać trochę "na chama" 
najczęściej jeżdżę z otwarta szczeną a zamykam tylko jak pada deszcze albo jak się mocniej zakurzy 
najbardziej wkurza mnie w nim to, że jest skrojony właśnie pod okularników i często owady dostają mi się do uszu 
 
czasem na afrykę zakładam tani kask enduro grex-a (na tor albo do lasu) 
 
nie wiem dlaczego tak przeszkadza Wam "głośność" szczękowców, przecież w normalnych kaskach cross/enduro jest z tym jeszcze gorzej
		 
		
		
		
		
		
		
		
	 |