Cytat:
Napisał Kaś
...Możecie mi dziewczyny napisać jakie przebiegi miały Wasze dominatorki w chwili zakupu a ile teraz mają i czy pojawiały sie Wam jakieś problemy zwiazane z silnikiem?
|
Kaś przebieg to nie zawsze przy zakupie najważniejszy wyznacznik
Dodo 1 miał nie całe 40 tyś jak go kupowałam ale technicznie był dobry do lata zrobiłam nim ok 8 tyś troszkę niepokojący był odgłos dochodzący z silnika który wskazywał na wymianę łańcuszka rozrządu ...
Dominator na którym byłam na Krymie miał taki sam stan licznika jak na niego wsiadłam i taki sam po powrocie choć przejechał 4 tyś

z silnikiem było wszytko ok ale miał nieszczelny zimering, i brak tłumienia w amortyzatorach co przy dłuższej jeździe jest bardzo niewygodne
Natomiast Dodo2 przebieg przy zakupie 30 tyś (1992r) był garażowany więc wygląda ehhh troszkę nieswojo, silnik cichy wydech bez jednej dziurki zawieszenie wybiera tak że aż dziwnie - czy asfalt czy wertepy nie ma dużej różnicy

troszkę za często włącza mu się chłodzenie ... ale jeszcze dr. Kiub nie zdiagnozował tego
Kaś jeśli sztuka technicznie jest ok to warto zainwestować .... nie ma co czekać bo jeszcze troszkę pogody jest by jeździć.
Zresztą pewnie jak się w teren wybierzesz to nie raz skrzywisz dźwignię zmiany biegów, złamiesz klamkę, zbijesz lusterko lub skrzywisz kierownicę większość dominatorów takie ustereczki już przeżyło

A za ładny też nie może być ... byś go nie żałowała przez błoto i kszaczory przeciągnąć
Trzymam kciuki i czekam na wieści !!!