Ponieważ motokontuzja nie chce się goić



(nudzę się) i jestem przykuta do wyra bandażem elastycznym ( troche swobody się choremu należy

) to grzebiąc sobie w starych wątkach, trafiłam na ten o marzeniach, bo teraz to tylko to mi z latania zostało i znalazłam swój pierwszy, po powitalni, post na tym forum
Cytat:
Napisał Roomyanek
Co prawda dopiero się pojawiłam na forum, ale marzenia motocyklowe mam juz gotowe od dawna, a jakże  (wiem, że wyglądają nierealnie ale wystarczy marzeniom dodać datę realizacji i zamieniaja się w plany, a plany to się całkiem łatwo realizuje  )
najpierw
1. Nowa Zelandia,
2. Islandia
3. wszystkie Ameryki wzdłuż, od Alaski przez Meksyk do Patagonii (Antarktydę na moto sobie daruję)
a potem...hmmm,... piszcie o swoich, bo może mam marzenia o których jeszcze nie wiem hihihi
|
no i ....chciałam Wam powiedzieć, że przez tę rozpatroszoną nogę to tych Ameryk to ja już w tym roku nie zdążę zrobić

prooooszę zacznijcie już wymyślać nowe marzenia, bo mi potrzebne inspiracje


