Trzymam za Was aby się powiodło.
Dosiadać w owym czasie motocykla wytęsknionego marki Chąda mieć nie będę co też stanie się powodem mojej absencji wyprawowej jeszcze nie rozpoczętej, jednakowoż trzymać za Wasze szanowne grono pilnie i wyczekiwać każdej jaskółki z wiadomością tudzież wpisu na forum czy też esesmana.
Życzyć wypada mi Wam drodzy "najeźdzcy inaczej" wszelakich motocyklowych wygód i identycznego składu podczas powrotu będąc jedynie uszczupleni na portfelu tyle co potrzeba bez niezamierzonych ekscesów i podbnych.
Jakby brakowało mimo wszystko wam sił do gwaltu sprowadźcie ów niedogwałty do kraju naszego a tutaj chętnych do działania ramię w ramię w akcie nawracania znajdzie się wiele
Powodzenia!
__________________
Ramires
"A friend is an enemy who hasn't attacked yet" - Phuthedi.M
|