Cytat:
Napisał LukaSS
Tak mi podał dystrybutor, który zajmuje się olejami na terytorium PL.
Zresztą minerał... to III grupa wiec sam wiesz - minerał po przeróbkach, czyli już niby nie minerał i jeszcze nie syntetyk 
|
Mówiąc prawdę to nie wiem tzn nigdy nie słyszałem określenia III grupa .. przynajmniej tam gdzie się zaczytywałem nie było takiego pojęcia.
Może trochę przynudzę, ale wyłożę w czym rzecz (spróbuje szybko):
70-80% objętości oleju to tzw baza olejowa, reszta to dodatki.
Bazy mogą być teoretycznie dwie: mineralna /z ropy/ i syntetyczna /czyli sztuczna = plastik /.
Olejów pewnie znacie 3 rodzaje: minerał, półsyntetyk i syntetyk. I tu pierwsza lipa bo minerał to minerał /z ropy/, półsyntetyk to tylko marketing ... bo uwaga: jest to /wg mojej wiedzy/ baza mineralna + syntetyczne dodatki uszlachetniające.
/ Koncerny bardzo kochają sprzedawać półsyntetyki bo tanie w produkcji, a można pacjentów nieźle kasować/
A teraz najważniejsze syntetyk syntetykowi nie równy... Jeśli pamiętacie takie czasy powiedzmy z 10-15 lat temu to w USA były dostępne syntetyki ale za chore zupełnie pieniądze. Ale dawali na to gwarancję np. na 100.000km bez zmiany oleum. Zdziwka no nie bo t były prawdziwe syntetyki, czyli czysty plastik powstały w procesie syntezy chemicznej zwiazków wodoru i węgla. W tej technologi można uzyskać bardzo długie i bardzo mocne łańcuchy węglowodorów a z tego olej.
Ok. ale jak bardzo drogie to nie na szeroki rynek, jasna sprawa.
Ale nauka idzie dalej i w końcu wymyślono tańszy sposób. Bierzemy ropę poddajemy ją procesowi o nazwie Hydrocraking i uzyskujemy też długie i mocne węglowodory .. ale niestety słabsze od tych wcześniejszych. No ale co przeszkadza działowi marketingu nazwać nasz produkt Olejem Syntetycznym - ano nic, klient płaci przecież za napis, nie jest przecież analizatorem składu oleju.
No i sie zrobiła burza. Skończyło się to procesem miedzy Exxon-Mobil /produkuje full naprawdę bazę syntetyczną/ oraz jeśli dobrze pamiętam Castrolem o to czy produkty tego drugiego mogą być nazwane syntetycznymi. W kraju normalnym czyli USA ten drugi przegrał i nie może nazywać swych produktów Full Syntetic. Ale w Europie mamy inaczej .. co w szczególności mnie rozbawiło kiedy czytałem jak to Orlen odpalił nową linię do produkcji olei syntetycznych w technologi Hydrocrakingu

.
Jak to się ma do kwestii III grupy i minerału, ano tak że albo Mobil tez już robi niby syntetyki, albo leje coś od innego producenta. I mówiąc prawdę po parametrach Mobila 15w-50 wychodzi mi że NIE jest on oparty na bazie syntetycznej, dlaczego ? Bo ma za mały indeks lepkości, powinien być tak dobrze ponad 165-170. Wiec ogólnie lipa.
I jeszcze jedna uwaga, kwestia mocy wiązań w łańcuchach węglowodorów jest krytyczna dla trwałości oleju w czasie. Nie wiem czy słyszeliście że KAŻDY praktycznie minerał po ok. 5000 km nie jest już olejem silnikowych, połsyntetyk (czyli lepszy minerał) tak po ok. 7-8000 km. A na prawdziwy syntetyk dawali swego czasu gwarancję na 100.000km
sie rozpisałem ...wiec wszystkim życzę długiego

na jakim oleju by nie ganiali
Cytat:
Napisał Cibor klv
|
Takie wybieraki oleju bazują wyłącznie na normach API ISO itp czyli tych które używamy na codzień np. 15w-50 biorąc dane z zaleceń producenta.
Problem z tymi normami jest taki że zachodzą na siebie. tzn olej klasy np.5w-40 i 5w-50 bedzie miał wspólną część parametrow i co robią producenci. Ano robi się bazę co to łapie się na obydwa przedziały /tzn tą cześc wspólną/ i zmienia się tylko naklejki. trochę może uszlachetniaczy. Proste i jakie ekonomiczne