Wczoraj zacumowaliśmy w "Złotej Rybce" camping łoj incłusive jak to w Bg syf na światowym poziomie i ceny europejskie

za to zwyczajowo im gorsze warunki tym impreza lepsza więc rano wyjechaliśmy z dużym poślizgiem nie wiem czy dany radę o czasie pojawić się na mecie no cóż live is brutal and full no the zasadzkaś ;(
Baaardzo powoli zbliżamy się do celu
Ok 14 przekroczyliśmy granicę niestety również granicę bezawaryjności naszej rakiety
Cieknie paliwo i na dodatek zgubiliśmy prąd

ale jak widać chłopaki rwą się do pomocy Kiubowi więc z pewnością dany radę
Felek też dotarł do Turcji: