......BMU Zauber donosi.
Cała Słowacja w deszczu, Węgry po ciemku. Na campingu tszoda. Rumunia zajebista, niestety na Urdele nie zdążyliśmy. Majki z Lewarem jakoś za nami nadążają (dodam od siebie, że jadą Afykami). Felek ma problemy z moturem. Dziś znów lecimy sami po dziurach. Autostrady dla leszczy a nie dla WTA hehe

To tyle jeśli chodzi o zaległości, kolejne relacje niebawem.