Witam
Nadajemy z Kazy, czekamy na posilek.
Do Delhi przylecielismy rano w poniedzialek i od razu pojechalismy po motory. Pol dnia zeszlo zeby je przygotowac, ale udalo sie jeszcze tego samego dnia wyjechac. Ruch na drogach masakra. Udalo nam sie dojechac do Ambala choc po drodze regulowalismy skrzynie i wymieniali lozysko w kole.
Nastepny dzien to kierunek na Shimle i dalej. Dojechalismy dosc spory kawalek za Shimle gdzie znow awaria sprzeta. Widoki coraz lepsze.
Trzeci dzien to dzida do Recong Peo, gdzie zalatwialismy pozwolenia.
Po drodze piekne widoki.
Czwarty dzien jazda do Nako. Piekna droga z przepasciami, czesto pourywane drogi, jeszcze ladniej. Wysokosc 3600 m.
Dzis chcemy jeszcze troche pociagnac, a jutro Kunzum La i spanie w Keylong.
Info ogolne. Pogoda ok, prawie nie padalo, troche chmurek jest i utrudnia nam widoki ale jest coraz lepiej.
Z jedzeniem narazie wielkich problemow nie mielismy.
To tyle bo mnie juz wolaja na wyzerke. Do nastepnego.
|