Waga jest oczywiście istotna, ale nie koniecznie najważniejsza. W końcu nie targamy namiotu na plecach.
Warto wiec sobie ustalić własną listę kryteriów (budowa, rozmiar, wodoszczelność, itp.) i wg niej szukać.
Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że namiotu Hannah drugi raz nie kupię. Ten, który miałem podarł się (tropik) już przy drugim rozbijaniu na zlocie Varadero w Irlandii.
W tym roku nie planuję korzystania z namiotu, ale na mojej liście zakupowej na przyszły rok, na pierwszym miejscu jest model
Arco firmy Marabut. Do tanich nie należy, ale kiepski namiot może skutecznie zepsuć najfajniejszą wyprawę.