Ja mam dwie podciśnienówki
Jedną wożę zapasową przymocowaną do ramy

. Nie przeszkadza i nie boli .Dodatkowo króciec łączący przeowdy gdyby i ona zawiodła

Można pociskać na elektrycznej i wozić zapas ,lub same styki.
Wymiana pompy to przecież chwila. Styków kilka chwil.
Po co bić pianę. To się nie psuje co tydzień.
Na mikuni przejechałem na razie 10 tys.
Wytrzymałość styków pompy elektrycznej 30-40 tys km w RD07a ( bez przekaźników)
Koszt niecałe 100zł
Mnie w ciągu roku wysiadł już drugi czujnik ABS w Oplu. Wymiana czujnika razem z piastą .Koszt piasty z montażem 700zł. Tu się bardziej spieniłem
Wytrzymałaść wału w R100GS - 40 tys
Koszt nowego 500 euro. Do regeneracji 200 euro
Afrykańska pompa kosztuje niewiele , używana lub nadająca się do regeneracji

Używek na niemieckim ebay dostatek.
ps. Moim zdaniem mikuni nie tyle się psuje ile nie lubi niskiego atmosferycznego (wysokie góry) .W końcu pracuje na zasadzie podciśnienia.
Też byłem zakręcony na 4600 npm