Gregu, czy schodząc z Preistekolen, na kładce drewnianej a dokładniej na jej poręczy nie zauważyliście nic "POLSKIEGO".
Po wypadzie w zeszłym roku ze Sławkiem zostawiliśmy tam pewien napis.
Dla tych co go znajdą i zrobią fotę stawiam flachę.
Pozdro
P.S.
Gregu...jak zostanę moderatorem

to Twoje wątki o wypadach z Norwegii będą blokowane

za to że są wkurzające i zajebiste