Czyli, jak już ktoś tu powiedział, powodem, że moto nie schodzi od razu z obrotów są te oringi przy śrubkach? Czy też może być, że źle składy ustawione? Po ostatnim ustawianiu u mechanika(jedna śruba musiała być rozwiercona i zastąpiona nową) jestem w ciemnej dupie. Przejechałem się u niego, SUPER! Jade do domu, motorownia się zagrzała, na skrzyżowaniu 3000obrotów na wolnych

. Czasem po strzale w tłumik wraca na 1200

. Zamówiłem kolortjuny, wakometry z carbtuna i podejmuje się sam. Ponoć z colortunem jest łatwizna ustawić składy..? Bawił się tym ktoś?