
jedzenie bylo wliczone w cenie biletu ,tylko ktos musial to zarcie przygotowac.

Edwin kroji ziemniaki,Edwin jest z usa, pojechal to panamy samochodem,sprzedal go tam i polecial do Peru,Chile,po 8 miesiacach wraca to usa na nowej hondzie 125 cc ktura ja kupil za $1500 usd w Peru.

Oliver 19lat z usa.9miesiecy tluk sie autobusami po calej Ameryce gotowal jedzenie z Edwinem,

po lewej kapitan Leonardo,niezbyt przyjemny gosc.od 9lat zbiera turystuw,plywa od panamy do colombi i stego zyje,w 2002 ostatni raz chodzil w butach,a tak to na boso,albo w klapkach,63 lata ma 18latnia zone z colombi 7miesiecy w ciazy,ludzie nie bardzo dobra opinje wystawiaja o naszym kapitanie w
lonely planet.com czytalem jedna opinje "chory zboczeniec"jak by niebylo dzienki jemu szczesliwie dotarlismy do panamy.
i po prawej Juan z mexyku po 3latch podruzy i pracy po p.Ameryce doslownie z tensknil sie za mexykanskim zarciem,wraca na suzuki 800
mnie juz znacie,ja z Jose,zmywalem naczynia po jedzeniu
ja,italian kapitan 2 amerykanuw i jeden mexyk.
jacht troche brudny,ale jak na moje standarty byl ok.
w nocy co dwie godziny byla zmiana,auto pilot kierowal,tylko trzeba bylo obserwowac zeby nie udezyc w jakis statek,w pierwsza na troche bujalo ale nie zygalem.
towarzystwo ok,nurkowalismy 2 dni widzialem faje
Rafa koralowa,colorowe rybki,delfiny jak w akwarium.

w srotku,tu kapitan spal.
jedna z 300 wysp na kturych zyja Kuna Indans ponad 400 lat
panowie, ostroznie z tym cackiem.

kapitan zostal na pokladzie.