No, no, no.... się dzieje ojjjj się dzieje

Bab nam na moturach przybywa, aż serce roście... i to w takim tempie jak baba drożdżowa przez babcię oniegdaj wyrabiana

(Sorry Baba że wciąż Cię tutaj po "imieniu" szargam

) tak jakoś wyszło...
Gałka, jestem pełna podziwu dla Ciebie, widziałam zdjęcia z Waszej ostatniej wyprawy.... no że Afryką jak nasz drobniusia Olusia

Szok i pełen szacun
Wogóle witam wszystkich "świeżych"

w naszym gronie...
życzę nam Wszystkim dużo radości z jazdy i z naszych przyjaźni, które są coraz mocniejsze
Pozdro
Maćka