Tia, podziękowania tak naprawdę należą się wszystkim, bo to nie organizatorzy tworzą klimat imprezy, ale uczestnicy. Wiele osób zaangażowało się w przygotowanie zlotu, bez ich bezinteresownej pomocy wszystko by się nam rozjechało - dla przykładu w przygotowaniu zlotowego okrąglaka (opróżnieniu z różnego badziewia, wymieceniu, wyszorowaniu podłogi mopem, rozstawieniu kanadyjek) pomagali mi Krystek, Hans, Kuba, Paulina i Rasta, te dwie przemiłe panie zajęły się też przygotowaniem identyfikatorów dla wszystkich. Do Bochni po karton powitalnej gorzały zawiozła mnie autem Baba. Podobnych przykładów wsparcia było wiele, ciężko je wszystkie wymienić, dlatego powiem po prostu
dziękuję Wam wszystkim za wkład pracy w przygotowanie spotkania i za stworzenie jego niepowtarzalnego klimatu. Dziękuję też za cierpliwość przy kwaterowaniu - niestety nie byliśmy się z Samborem w stanie sklonować (a może to i dobrze

) i przepraszam za ewentualne braki z naszej strony. Do kolejnego zobaczenia