Spaliśmy 2 nocki koło Ustrzyk Dolnych , do granicy było z 8 km ( nie drogo i miła atmosfera). Granicę przekroczyliśmy bardzo szybko , a potem było już tylko lepiej .
Ja również szukałem śladów przodków . Dom który zbudował mój dziadek stoi do dzisiaj . Rozmawiałem z obecnymi właścielami .
Dwie wioski gdzie mieszkały babcie zostały doszczętnie zniszczone przez nacjonalistów w czasie wojny .
Kilka dni temu znalazłem namiary GPS , w długi weekend będę chciał odwiedzić dwa ostatnie miejsca .
Przestroga - gościnność przed którą mnie przestrzegano zebrała swoje żniwo .
Jak odzyskałem świadomość trza było wracać .

A ja Ci będą wciskać , że to lekarstwo to powiedz , ża masz uczulenie .
A tak poważnie , pokazałem babci film z UA - jej radość była warta każdych pieniędzy .
A wszystko nabrało kolorytu jak kiedyś niechcący zapytałem podczas kolacji wigilijnej
- babci a tam , to gdzie chdziliście na randki , same lasy ?
- wiesz tam był taki mostek nad Słuczą i właśnie tam.......
Potem juz całość miała kolor i zapach i poprostu musiałem .
Pozdrawiam.