Algieria 2011
 

Szukamy osób zainteresowanych wspólnym wynajęciem przewodnika na wyprawą po Algierii (Ghardimaou – Souk Ahras – Sedrata – Ain Beida – Timgad- Biskra – Touggourt – Hassi Messaoud– Illizi – Djanet- Tassili‘n Ajjer- Bordjel Haoues – Ideles – Assekreme – Tammanrasset– I-n-Salah – El Golea – Ghardia-Tipasa – Alger – Kalaa Beni Hammad – Djemila – Annaba ). Jadziemy na 23 dni od 22.01.2011 do 13.02.2011. W samej Algierii planujemy spędzić 10 dni. Mamy już 4 osoby w LR Defender 110.
Przybliżony koszt wyprawy to 3500zł od osoby (przy 4 os w samochodzie)
W przypadku motocyklistów (minimum dwóch + lawetą z Polski do Civitavecchia (I), stamtąd promem do Tunisu i dalej na kołach)- całkowity koszt około 4000zł od osoby.
602 137 570 Tomek
602 345 383 Bartek

Super trasa!Prawdziwa pustyna!Ile rpzejedziecie po algieri?z 5000 km?10 dni bedzie wystarczajace?

Mój teść jest Algierczykiem... Fajne kobity tam mają ;)

Trasa uległa zmianie (Djanet -Tam wymaga eskorty wojskowej).
Płyniemy z Salerno w piątek 28 stycznia o 23.00 (czyli zarywamy czwartek i piątek na dojazd) w nocy 29 stycznia jesteśmy w Tunisie i po odprawie ruszamy w stronę Ghardimao.
Teoretycznie śpimy na granicy i rano 30.1 ją przekraczamy i jedziemy w stronę Djemila.
Mamy czas od 30.1 do 9 lutego (środa).
Prom wypływa z Tunisu w czwartek o 20.30. Teoretycznie możemy być w Algierii do czwartku, ale wtedy musi nam się udać szybkie przekroczenie granicy i dojazd do portu.
Płyniemy od czwartku 20.30 do piątku 20.30 i w piątek, sobotę i niedzielę wracamy do Polski. W poniedziałek 14 lutego ruszamy do pracy.

Z Tunisu do Tam jest 2342, więc biorąc pod uwagę, że plan obejmuje zahaczenie o Djemiile i Timgad oraz 'małą' pustynną pętelkę : Erg Mehedjibat> Adrar Ahnet> In Ecker> , to mamy mało czasu! Plan jest napięty ale wykonalny. Osobiście chciałbym w Algierii spędzić co najmniej 20dni ale jest to wyjazd grupowy, a niektórzy są ograniczeni pracą.

Dobrze wiedzieć:)

http://www.globerider.pl

Ostatni gwizdek,jakby ktos jeszcze chcial sie przylaczyc na motocyklu.
Na razie jedzie tylko jeden odwazny motocyklista,ktoremu troche brakuje kompana.
Kilka rzeczy uleglo zmianie.
termin pobytu w afryce 26 styczen-15 luty
opcja skrocona 28 st-12 luty
jest tez opcja,ze my zawieziemy moto,a doleciec mozna samolotem do tunisu(tanie chartery)
Koszt wyjazdu tez troche obnizylismy,ale za to musimy zajac sie przewodnikiem algierskim.

Tylko,zeby potem nie bylo,ze "kurcze,moglem jechac,jakbym wczesniej wiedzial o wyjezdzie"