QWA Motoz- pękające kostki.
 

Napiszę tutaj bo w "Opony" pewnie nikt nie zagląda.
W czw daleki wyjazd, odbłociłem z wieczora tylną oponę Motoza TA na tyle i taki oto widok. Zmylony pędzącym dobrym imieniem tych opon wogóle ich nie oglądałem dotychczas. Przebieg coś ok 6 kkm.
Nikt z Was mi nie doradzi czy jechać na niej czy też nie ale może ktoś napisze czy miał jakieś doświadczenie z nimi i kiedy te klocki się oderwą. Lecę w większości asfaltem.

Nie sądzę aby się oderwały. Miałem podobnie w K60 po 5 tysiach i zrobiłem jeszcze 10. Bym leciał.

Norma w Motozie. Mi się nigdy nie oderwały mimo takich pęknięć.

Miałem to samo. Głównie off

Wlewacie optymizm w me serce:)
Zgłosiłem dziś sprzedawcy, będziemy mieli studium przypadku:Thumbs_Up:

Moja tylna opona Pirelli Mt21 wygląda gorzej, popękane i w dodatku wyszczerbione kilka kostek. Jeżdżę tak, nie przejmuje się, dojadę ją na asfalcie do zera i na śmietnik.

Na jaki śmietnik. Teraz dostanie drugie życie. Pójdzie do pieca......

Może jeszcze nie w takim stopniu, ale w moich kolejnych K60 w podobnych miejscach widoczne są również takie pęknięcia. Jeżdżę, nie przejmuje się tym, wiem że nie jest to pojedynczy przypadek. Kiedyś zastanawiałem się nad tym dlaczego tak się dzieje. Jedyne co mi przyszło do głowy to twarda mieszanka gumy w połączeniu z twardym podłożem + ewentualne przeszkody na trasach szutrowych (większe kamienie itd.) powoduje, że taki protektor nadrywa się...

Pękanie i wyrywanie kostek wynika ze zbyt niskiego ciśnienia w kołach , przy asfaltowych przejażdżkach na oponach typu kostka gdzie mieszanka gumy jest dużo bardziej miękka i opona mocno pracuje trzeba pompować tak jak w instrukcji a nawet troszkę więcej

Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka

Zaręczam Ci, że pilnuję ciśnienia jak również twardości sprężyny w zależności od obciążenia. Jedynie przychylam się do kolegi co pisze o kamieniach sypanych na szutry do wypełnienia dziur.