Podpięcie woltomierza - RD 07
 

ellou,

korzystając z zimy i ogólnie paskudnej pogody wziąłem się za psucie (usprawnianie) motocykla

jestem właśnie na etapie podpinania woltomierza (auto gauge indiglo), a że elektryka jest moja średnio mocna stroną, chcę posiłkować się Waszymi doświadczeniami.

A mianowicie:
- podświetlenie podepnę pod światła przednie - to nie problem
- w którym miejscu najlepiej podpiąć kable pomiarowe woltomierza - pod włącznik zapłonu? W którym miejscu? gdzie indziej? Teoretycznie moze byc to dowolne miejsce gdzie po włączeniu zapłonu jest napięcie - może zatem pod np. wskaźnik temperatury...?

Jakby ktoś jeszcze znal kolor kabla pod który trza się wpiąć............

z góry dzieki

ps. piwo za pomoc wysyłam pocztą polską.
ps2. szukalem na w archiwum ale opisu podpięcia nie znalazlem (może źle szukalem...)

rozsądnym niejscem jest przewód zasilający wentylator, ma zabezpieczenie bezpiecznikiem i nie jest obciążony innymi odbiornikami. jak coś popsujesz to bezpiecznik nie pozbawi motocykla jakiejś funkcji życiowej np brak świateł w ciemnej dupie w przypadku kombinacji z przewodami od świateł :)

czyli generalnie - kazde miejsce gdzie po wlaczeniu stacyjki jest prad, dobrze mysle?

Czesc,ja bym puscił dwa nowe przewody do akumulatora i na plusie wstawił na wszelki wypadek bezpiuecznik,(i ewentualnie jakis wyłącznik)bedzie ok koszt ok 10 zł nie wiecej.Nie radziłbym ci podpinac pod cos innego,po co mieszac w to instalacje .Bedzie pokazywał ci napiecie akumulatora,po zapaleniu motorku równiez nap. ładowania,jak by ci kiedys nie działał to bezpiecznik sie spalił lub uszkodził sie woltomierz i nie bedziesz sie zastanawiał czy to moze cos innego.Ale ze stacyjki też mozesz,genelalnie gdzie nie podepniesz to i tak zadziała.pozdro:)

Ja sie wpiąłem po stacyjce bezpośrednio za skrzynką bezpieczników. + wlutowany w czerwono czarny kabel, skrajny prawy o ile pamiętam. Masa do ramy. Oświetlenie woltomerza do ktoryś kabli oswietleniowych tripmastera.

- jeno ze wtedy bedzie pokazywal caly czas, w trasie, postoju, garazu..... w takim raze trzeba by robic go z przelącznikiem on/off aby caly czas nie pokazywal.

jesli dobrze mysle...

Stacyjka jest przełacznikiem on/off i w dodatku zabezpieczona bezpiecznikami oryginalnymi.

generalna zasada: od akumulatora ręce precz! niczego nie podłącza się bezpośrednio do akumulatora! dlaczego? pomyślcie sami albo... nie podłączajcie i już!
miejsce na wpięcia bezpieczne: kostka przy styczniku (stale mieszka tam prąd), kostka pod bakiem (skrajna prawa) - tu mamy wybór pomiędzy obwodem włączanym przez stacyjkę lub przewodem ze stałym zasilaniem. skrzynka na bezpieczniki jest dobrym rozwiązaniem jeżeli chcemy coś podpiąć bez dodatkowego bezpiecznika z zastrzeżeniem mojego wcześniejszego postu. Każde insze podłączenie tylko przez bezpiecznik po dokładnym przestudiowaniu schematu co i jak aby potem nie było beczenia że się zesrało.

do stacyjki główny przewód nie ma zabezpieczenia, idzie prosto od elektrowni (tylko przy wyłączonym silniku jest zabezpieczenie przy akumulatorze bezp 30A) dopiero stacyjka podaje pront na skrzynkę z bezpiecznikami właściwymi:oldman:

czytać schematy!!!!

E, to ja sie nie znam.

Ala mnie z obrazka wynika ze w linii są bezpieczniki zarówno na czerwonym jak i na czarno-czerwonym. Oba idą do stacyjki. Ale ja laik jestem.

Załącznik 3579

E - jest to przewód bezpośredni zasilający tripmajstra (stałe podtrzymanie napięcia), jest on wcześniej rozdzielony do stacyjki właśnie i z niej idzie w kierunku bezpieczników -
skrajny z lewej przewód włączany stacyjką i zasila bezpieczniki
obok niebieski A to przewód włączany stacyjką zasilający wentylator chłodnicy (do niego można się podpiąć w skrzynce bezpieczników jak i w kostce pod bakiem)
sama zaś stacyjka nie jest zabezpieczona bezpiecznikami. jak wspominałem, tylko przy wyłączonym silniku, jeżeli korzystamy z prądu akumulatora instalacja jest zasilana poprzez 30A bezpiecznik przy styczniku. w przypadku zasilania podczas jazdy ten bezpiecznik nie chroni instalacji! wszelkie podłączenia najlepiej puszczać przez bezpieczniki - nie zaszkodzi na pewno a zawsze pomoże!