![]() |
bielizna termoaktywna
Robi się zimno, co nie znaczy że trzeba siedzieć na zapiecku i grzać stare kości:oldman:. Znalazłem gacie z oxforda. Czy któryś z szanownych, takie gacie wciagnął kiedyś na dupę? I jakie ma wrażenia? A może ma wrażenia z wciągania innych gaci? I bez podtekstów proszę bo to wątek poważny.
|
takiej bielizny używam(łem) na nartach i wypadach w góry. Super sprawa, ciepło i szucho. ale trzeba pamiętać. 1. powinna być markowa, 2. dopasowana (dobrze przylegająca do ciała) . Wady szybko zaczyna śmierdzieć dlatego warto zastanowić się nad wersją ze srebrną nitką (antybakteryjna). Ponieważ taka z nitką jest droga to stawiam na częste pranie.
|
Cytat:
http://www.louis.de/_200dbf67d51044c...rtnr_gr=209543 oraz NordCamp http://www.allegro.pl/item486174693_...esony_xxl.html Louis jest swietnie uszyty choc dla mnie za krótki i dlatego mało komfortowy(mam 197cm) ale świetnie lezy i ma rózne patentowe wstawki i siateczki gdzie trzeba(pod kolanami, z tyłu). Ciepłota w porzadku, wygoda również, odprowadzanie wilgoci znosne. Natomiast NordCamp uszyte fatalnie jak stare kalesony dziadka z I wojny. Żle leżą, ciągna sie z tyłu przy siadaniu, lużne i żle dopasowane, mechacą się fatalnie i wogóle do dupy sie nie nadaja- odradzam. Reasumując warto dołożyc jeszcze raz tyle i kupic dobrej marki i sprawdzone. Ogólnie warto bo komfort stanowczo wzrasta. Teraz kupiłbym kalesony o klase wyzsze. |
Ja mam taką zakupioną i chwalę sobie. Za bardzo punktu odniesienia nie mam bo innej nie miałem :confused:
http://www.allegro.pl/item484707198_..._promocja.html Dopasowana jest, ciepło jest nawet czasami za bardzo :) |
Od kilku lat używam Bergsona i powiem szczerze - rewelacja. Komplet czyli kalesony i koszulka z długim rękawem, bądź szorty i koszulka z krótkim kosztuje średnio 120 - 150 zł. Polecam wszystkim, próbowałem inne firmy, ale bergson przypadł mi najbardziej do gustu. Z tego co pamiętam kolorystycznie są szare, czarne i granatowe. Mają jeszcze jedną zaletę są bardzo trwałe i odporne na wielokrotne pranie.
|
a ja mam bieliznę termoaktywną z giełdy! kosztowała jakieś 20zł/komplet: kalesony i koszulka z długim rękawem. Świetnie przylegają, są ciepłe, wygodne, szare i w ogóle zahaczają o bardzo modną w tym sezonie technologię rejli:lol19:
Mam porównanie z bielizną za 200zł I NIE WIDZĘ RÓŻNICY:oldman: No może poza ceną: moja aktualna bielizna termoaktywna:haha2:jest 10x tańsza |
ja uzywam bielizny termoaktywnej czeskiej firmy Loap,rok temu placilem za kpl. 50 pln,nie mam co prawda porownania z bielizna ,,lepszych" marek,ale ze swojej jestem hepi:)
|
ja mogę powiedzieć tyle:
- zima - rhovyl - lato - coolmax :) |
A ja dodam od siebie tyle: używam zajebistej hi mountain, droga jest ale dobra. Oprócz tego jakieś sportsimo czy jakoś tak, też daje radę. Używam także zwykłych bawełnianych kalesraków i również dają radę. A skoro nie widać różnicy to po co przepłacać?
Pozdrawiam |
kiedyś na giełdzie kopiłem już nie pamiętam co ale w jakiejś znośnej cenie 80 pln za komplet. Generalnie używam tego do nart enduro i podobnych aktywności zimowych. Jest w cyc. Dopiero przy - 20 na nartach ubierałem coś ponad to (bluza polarowa) ale z drugiej strony mam dobrą kurtkę. Przy przelotkach endurowych, w kurtce enduro z buzerem nawet przy 0 C przy większych prędkościach robilo sie zimno Kupiłem niedawno jako drugi komplet Brubecka nie astronomicznie droga (150 za komplet),dostępna powszechnie na allegro bielizna na dni chłodniejsze i uważam,że jest zajebista - ciepło, cielsko suche i cena w normie wygląda normalnie a nie jakieś tam kalesraki (jak moja poprzednia bielizna)
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 22:42. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.