![]() |
Silk Road Adventure - czyli Jedwabnym Szlakiem 2014
Hejka
trochę ludzi tu jeździ na wschód więc może ktoś był/widział/załatwiał/wie. Po pierwsze jest słuszna idea żeby na ten wschód pojechać. Projekt dość ambitny bo od połowy maja 2014 na 2,5 miesiąca, 20 tys km, i 16 krajów - w tym docierając do Pamir Higway. Jedziemy w 2 motocykle na 100 % + jeszcze fajny Chorwat dołącza (ma potwierdzić szybko). Większość wizowo-logistyczną mam rozpoznaną ale wciąż kilka znaków zapytania pozostaje więc poproszę o rady: Turkmenistan 1. chcę sobie zobaczyć hells gate ale chciałbym dotrzeć również do ruin Kunya-Urgench w okolicach Dashoguz. znalazłem info, że jest to region do którego trzeba specjalne pozwolenie - ktoś był tam może (to przy granicy uzbeckiej) 2. Kaplankyr - spod granicy chcę lecieć na Turkmenbashi do morza kaspijskeigo (j.w.) znalazłem info że to region zamknięty za specjalnym pozwoleniem) - ktoś był ? 3. wizy - na zrobienie turkmenistanu potrzebuję minimum 6 dni - a tranzytowa standard to 5. Ktoś załatwiał dłuższą i jak ? (na razie ambasady w berlinie i wiedniu zlały moje zapytania). 4. wizy j.w. - wiem że trzeba zaproszenie - ale ciekawi mnie czy ktoś wjeżdżal tam na 30 dniowej wizie turystycznej? 5. jak z przeprawą do Azerbejdżanu ? - ktoś łapał jakiś stateczek ? bo jak mi się wiza skończy to będzie mi wyjątkowo ciepło na piaskach Karakum : ) Azerbejdżan 1. wiza i voucher kosztują niestety - ale mamy też info że czasem chcą też kaucji za pojazd - ktoś się spotkał ? Iran Jako opcja (atrakcyjna) jest Iran - ale oficjalnie trzeba mieć Carnet de Passage - zamrażanie 22 tys nie do końca jest możliwe ale znalazłem na HUBB info że ludzie jeżdżą bez. jest też taki koleś Hossein Sheykhlou który obiecuje że za 350 EUR/os jest w stanie to załatwić bez carnet. Znów pytanie o doświadczenia i rady. ufff - to tyle na razie - do wyjazdu zostało 146 dni. :) PS - no i wszystkim Wesołych Świąt:) |
Ad. 1. Do Koneurgench jest swobodny wjazd ale nie ma tam nic zbytnio ciekawego, te ruiny nie robia wrażenia. Generalnie trzeba się trzymać trasy ustalonej i naszkicowanej na mapce przy wjeździe do Turkmenistanu.
Ad. 2. Tam jest totalna pustynia której pokonanie może zająć pare dni. Raczej nie ma co liczyć na pomoc kogokolwiek w razie W. Tez nie sądze aby udało się wynegocjowac takie wytyczenie trasy na granicy. Tylko główne drogi wchodzą w rachube. Jak was drapną poza tą trasa to problemy na 100%. Ad. 3. Mi wyrobienie tranzytówki w Berlinie zajeło 3 tygodnie. Tranzytówka naciągana bo z Uzbekistanu do Kazachstanu. Ad. 5. Nie przeprawiałem się przez M. Kaspijsie ale podobno jak się dotrze w terminie na odprawe graniczną w porcie to można tam już poczekac na statek po wygaśnieciu wizy. Iran bez CPD nie dla nas. Informacja potwierdzona w ubiegłym roku u zaprzyjaźnionego Irańczyka. Co ciekawe Niemcy maja dwustronną umowe z Iranem i nie potrzebują CPD. W Angli jest dostępta alternatywnie gwarancja bankowa. |
Gancek dzięki wielkie za odpowiedź !
Koneurgench miało być opcją a nie absolutnym celem wyprawy na północ. Możliwe że odpuścimy sobie to miejsce i wrócimy do Ashgabadu a stamtąd do Turkenbashi. też wydaje mi się że będą mieli mniejszy problem z wypuszczeniem nas niż z wpuszczeniem jak wiza się będzie kończyć. Iran wydawał mi się trochę naciągany - mimo ze koleś z Iranu jest mega nachalny. raczej odpuścimy sobie ryzyko stania na granicy i dawania w łapę facetom z wąsem. |
Ellwood - też racja :) chociaż zawsze jest risk że razy x łapówek wyjdzie dużo więcej niż tylko 600 jednorazowo (zwłaszcza że przy wyjeździe też trzeba będzie dać w łapę...)
ale zawsze warte to rozważenia ;) |
Siemka,
włączam się do dyskusji w temacie: "Iran Jako opcja (atrakcyjna) jest Iran - ale oficjalnie trzeba mieć Carnet de Passage - zamrażanie 22 tys nie do końca jest możliwe ale znalazłem na HUBB info że ludzie jeżdżą bez. jest też taki koleś Hossein Sheykhlou który obiecuje że za 350 EUR/os jest w stanie to załatwić bez carnet. Znów pytanie o doświadczenia i rady. W lipcu 2013 byłem w Iranie motocyklem bez CDP. Wjeżdżałem od strony Armenii i wyjeżdżałem w stronę Turcji. Przeprawa nie była łatwa, bo trochę pobyliśmy na granicy i było pytanie o CDP. Natomiast pomógł nam pracujący tam celnik. Podzwonił tu i tam i na drugi dzień wykupiliśmy coś w rodzaju dodatkowego ubezpieczenia/gwarancji. Agencja, która to obsługiwała mieściła się w budynku obok. Koszty na jeden motocykl - 180 USD. Mam kontakt do Irańczyka mówiącego po angielsku. Pracuje na granicy i jest mega pomocny. Trochę więcej piszę o tym na blogu myaforadventure.blogspot.com Jak by co to służę większą ilością informacji. Pozdro Piast |
cześć Piast
dzięki za info my wjeżdzalibyśmy od strony Turkmenistanu. ponieważ na kaucję nie mamy kasy to pomijamy Iran (tym razem) a do Baku przeprawiamy sięz Kazachstanu (Aktau). Jak powiedział Elwood - ni ma risk ni ma fun - ale podejrzewam że w 2/3 wyprawy mój poziom cierpliwości będzie bardzo niski ;) szkoda mi tego Iranu ale poukładałem już wizy i kolejność przystanków pod nową trasę. może kiedyś skorzystam. Yanus |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 07:05. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.