![]() |
Głośny tlumik vs cichy tłumik - takie tam dywagacje
ja bym się koncentrował na Arrow dakar replica
DB kiler konieczny, bez dwóch zdań. Powodzenia z przelotem 1000km bez db kilera i np. w kasku enduro, nie ma o czym mówić, Ja naprzykład lubie gdy moje uszy działają. Jakoś mam tak wrażenie że są mi potrzebne podczas jazdy i do ogólnej egzystencji w świecie dźwieku i ciszy. Pozatym gdy mam db kiler mogę go zdemontować, ale gdy go nie mam-nie mogę go zamontować, chyba proste:) Tylko proszę, żaden tri-owal:) Myśle że ARROW DAKAR REPLICA jest świetnym wzorem, pozatym sporo afryk u nas ma go na "wyposażeniu" i mysle że nie będzie problemu żeby ktoś podesłał go wykonawcy w celu (broń Boże skopiowania) a "podpatrzenia" :) POZDRO_ |
Głośny tlumik vs cichy tłumik - takie tam dywagacje
To Ty jeździsz bez zatyczek...?
|
Cytat:
|
No to TYM właśnie nie szanujecie swojego słuchu. Głośne tłumiki to objaw braku szacunku, ale czyjegoś słuchu :D. Jeżdżę traski w zatyczkach z atestem i nie wyobrażam już sobie jazdy bez nich. Po części to wina gówna w postaci kasku Airoh S4, ale dzięki nim można w traskę lecieć w goglach, bez szyby. W ciepłe dni to nawet zbawienne.
|
Cytat:
|
Jak tak czytam to mam wrażenie że niektórzy zakładają głośne tłumiki żeby "basem" obrzucać innych a sami wkładają zatyczki do uszu......ciekawe :confused: czy po to żeby nie słyszeć tłumika który to specjalnie poniekąd założyli???
są też tacy co to montują głośne ale za to wkładają "dławiki" żeby wyciszyć i żeby czasem odetkać i pohałasować. Wybaczcie proszę i nie gniewajcie się ale powyższe czynności powiązane najczęściej z pogorszeniem możliwości motocykla są dla mnie niezrozumiałe. Katować się hałasem? żeby inni słyszeli? czy to nie patent czopkowców ? Ale żeby nie było że się czepiam, jest jeden pozytywny aspekt zmiany tłumika...... jeśli jest to zmiana na węższy ( mniej odstające kufry) oraz mniejszy ciężar , ale bez nadmiernego hałasu. Oczywiście moje uwagi są pod kątem hałaśliwych wydechów a nie ładnie zestrojonych o spokojnym soczystym brzmieniu których z przyjemnością się słucha nie korkując sobie uszu Dbkilerem z apteki. Mam nadzieję że nie wsadziłem kija w mrowisko ;) |
Nie, nie wsadziłeś :).
|
Dzieju,
popieram. Dlatego uważam, że trzeba "posłuchać tłumików". Dobrać to co nam pasuje, a nie założyć puszkę od farby i być głośnym :) Nie zmienia, to mojego nastawienia, że "trzymam kciuki" :Thumbs_Up: |
Cytat:
:Thumbs_Up::Thumbs_Up::Thumbs_Up: Trafiles w sedno. Jak bym powiedzial co myslę o glośnych tłumikach to by sie pół forum obraziło, więc zamilkne. |
Kupiłem Afryczkę od Kloszarda z zamontowanym Viperem bez żadnej homologacji. Tłumik był zajebiście głośny, włączał alarmy w samochodach i na początku nawet mi się to podobało ale z czasem zaczęło coraz bardziej wk..wiać. Pieprznąłem więc ten tłumi w kąt (również z tego powodu że mi się nie mieścił pod stelażami) i przesiadłem się na seryjny wydech.
Niedawno kupiłem Leo Vince i jeżdżę non stop bez Db-killera. Ten tłumik jest o tyle fajny że nie jest bardzo głośny, jest owszem głośniejszy sporo od oryginału ale nie wali tak po uszach. Poza tym jeśli chcę jechać cicho to jadę na równym gazie i wtedy na prawdę można spokojnie przejeżdżać pod oknami sąsiadów. Głośny się robi przy ostrym odkręcaniu manety. Ok a teraz o zaletach głośniejszego tłumika. Niektórzy twierdzą że między bajki można włożyć powiedzenie "loud pipes save lives", ale na własnej skórze przekonałem się np o tym że odkąd jeżdżę na Leosiu ludzie chętniej mi zjeżdżają. Moim zdaniem głośniejszy tłumik jest OK ale oczywiście w ramach rozsądku. Jeśli ktoś miał przyjemność jechać za bratem Pindora na tym jego czopku to wie o co chodzi :) |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 14:35. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.