POMOCY!!! stuki ze skrzyni biegów!!!
 

No to prosto z mostu. Kopałem se jamke Afryką, spadł mi łańcuch, zawineło go mi na przedniej zębatce, urwało dwa ogniwa i zgieło wałek zmiany biegów. Wczoraj załozyłem nowiuśki napęd, odpaliłem i mnie zamurowało. Coś łomocze/stuka w silniku (szkrzyni) bardzo mocno. Jakby ktoś młotkiem od wewnątrz naparzał. Biegi wszystkie wchodzą, sprzęgło działa poprawnie a to cały czas wali. Ma ktoś jakieś sugestie/pojęcie co to może być?

Łomocze samo z siebie, czy tylko przy zmianie? Przy zakładaniu zębatki na wałek zdawczy sprawdziłeś czy nie ma on luzów innych niż poosiowe?

Cały czas łomocze, na biegu, na luzie, przy wciśniętym sprzęgle i bez sprzęgła. Luzów innych brak niż te co wymieniłeś.

Motyla noga! Idę wyciągać silnik z ramy...:mur:

A łomocze na każdym biegu, czy tylko na tym na którym "kopałeś"? Rozumiem, że podczas jazdy hałasuje tak samo jak podczas postoju...?

Na każdym jest to samo. A kopałem na jedynce. Jechać to się boje nawet żeby coś mi się tam gorzej nie popieprzyło. Ale postawiłem na centralce, zapinałem kolejne biegi i też waliło na każdym.

spróbuj bez łańcucha zanim rozpołowisz

Zazigi sprawdziłem bez łańcucha. Jest jeszcze gorzej. Stuki są jeszcze głośniejsze, jakby bardziej metaliczne. Dodam też że nie są równe, jeden bywa głośniejszy drugi cichszy.

Szczerze mówiąc to nie wiem jak by Ci tu pomóc... Jestem ciekaw jak się silnik zachowuje podczas rozpędzania motocykla, kiedy to w całym układzie napędzania nie ma luzów bo łańcuch i koła zębate w skrzyni ciągną masę motocykla do przodu. Jest ciszej? Ech... :/

Tak wali że się boje jechać. Więc tak czy siak trza rozpoławiać silnik ale dzięki za zainteresowanie tematem. Pozdro

Napisz koniecznie co to jest jak tylko się dowiesz.