Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Archiwum (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=237)
-   -   Foto, kompatybilność aparatów (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=8865)

Elwood 11.03.2011 18:47

Foto, kompatybilność aparatów
 
Pierdła mi płyta główna w canonie350 i mam kłopot, by dorwać takową.
Znacznie łatwiej do 450d.
Czy da się tą pierwszą zastąpić przez drugą?
Ewentualnie jakiś inny patent może...

diverek 11.03.2011 20:03

Cytat:

Napisał Elwood (Post 164852)
Pierdła mi płyta główna w canonie350 i mam kłopot, by dorwać takową.
Znacznie łatwiej do 450d.
Czy da się tą pierwszą zastąpić przez drugą?
Ewentualnie jakiś inny patent może...

To nie Afri że nowszy silnik wrzucisz w starszą ramę i po lekkich przeróbkach zgrasz to i zadziała. W przypadku d350 i d450 jest sporo różnic. Choćby taki wyświetlacz (wielkość, rozdzielczość itd). Klawiszologia też zdaje się lekko różni. Więc nie dasz rady zrobić takiego przeszczepu.

graphia 11.03.2011 23:08

Nic nie zastąpisz. Kup jakiś 20D też będzie śmigać :)

PARYS 12.03.2011 08:47

Mi kiedyś padła matryca chyba w canonie. Jedyny ratunek to kupić nowego ... Panasonica hehe
Znaczy się nie opłaca się szukać i wymieniać takich elementów.

diverek 12.03.2011 09:32

Cytat:

Napisał PARYS (Post 164952)
Mi kiedyś padła matryca chyba w canonie. Jedyny ratunek to kupić nowego ... Panasonica hehe
Znaczy się nie opłaca się szukać i wymieniać takich elementów.

Nie zawsze to jest opłacalne. Tzn. przejście z Canona np. na Panasonica - czyli inaczej mówiąc - zmiana systemu. Mając kilka obiektywów, jakąś dedykowaną lampę i kilka innych szpejów rzadko opłaca się to korzystnie sprzedać i kupić na nowo porównywalny sprzęt w innym systemie bez utraty kasiory. No chyba że są ku temu jakieś szczególne przesłanki, np jakiś nowy model aparatu mający coś czego konkurencja nie ma, czy szczególny superobiektyw, którego inni nie mają.

Cytat:

Napisał graphia (Post 164931)
Nic nie zastąpisz. Kup jakiś 20D też będzie śmigać :)

Zgadzam się. To wg mnie dobre rozwiązanie. Może nie koniecznie 20d, bo to dość stara konstrukcja, ale jeśli znajdziesz egzemplarz z pewnym przebiegiem, nie rokującym szybkiej konieczności wymiany migawki, to czemu nie. Jakość wykonania "trabantów" z oznaczeniem xxxd jest znacznie delikatniejsza od modeli xxd. Do tego jakość pomiaru światła i AF też różnią się znacznie oczywiście z korzyścią dla modeli 2 cyfrowych.

Ideałem byłoby kupienie jakiegoś pancernego 1d. Mk1 czy mk2 można już dość tanio wyrwać. Oczywiście w porównaniu z cenami sklepowymi. A jego pancerność i długowieczność w przypadku wypraw po bezdrożach i to na dodatek motocyklem może być nieoceniona.

graphia 12.03.2011 09:58

1d czy 1ds to jednak klocek. Półtorej kilo :)

diverek 12.03.2011 12:07

Cytat:

Napisał graphia (Post 164963)
1d czy 1ds to jednak klocek. Półtorej kilo :)

Wiem. Wiem także że w wielu przypadkach to obiektywy ważą znacznie więcej niż samo body. Dlatego ja osobiście lustra zostawiam w domu a na motocykl zabieram poręczniejszego G10. Jedynie w szczególnych przypadkach odstępuje od powyższej reguły...

Nie wiadomo wszak, czy Elwood -sprawca tego postu, ma zamiar uzywać tego sprzętu w "cywilu", czy też podczas wypraw motocyklowych. Jeśli to ma być jego jedyna cyfrówka to moim zdaniem warto się przesiąść na coś lepszego i trwalszego. A na jaki model? To zależy od przeznaczonych na to środków.

Tymon 12.03.2011 13:47

Widze, ze Panowie sie znaja. Co sadzicie o Nikonie D7000? Napalilem sie na to i juz zbieram kasiore... czy znacie jakies opinie na temat ww. Sprzetu? Sam amatorsko pstrykam, lubie to, niestety nie mam pojecia o mowych sprzetach. Dawno nie nie zagladalem w literature i teraz jestem troszke do tylu.
Jestem zwolennikiem Nikona, jakos bardziej mi podchodzi.

jochen 23.03.2011 11:23

Znakomity sprzęt, praktycznie pod każdym względem, jeśli robienie zdjęć traktujesz poważnie, to nic lepszego w tej cenie nie znajdziesz. Nie wiem, czy jesteś anglojęzyczny, gdybyś był to poczytaj sobie jego dokładne recenzje na: www.dpreview.com i www.bythom.com
Ta druga strona jest prowadzona przez gościa (Thom Hogan), który jest fotografem profesjonalnym i jednym z najlepszych znawców sprzętu Nikona. Można u niego też zamówić książkę "Thom Hogan's Complete Guide To The Nikon D7000" - nie ma lepszych manuali niż te Thoma Hogana. Napaliłeś się na właściwy sprzęt, powodzenia!

diverek 24.03.2011 15:35

Cytat:

Napisał jochen (Post 167361)
Znakomity sprzęt, praktycznie pod każdym względem, jeśli robienie zdjęć traktujesz poważnie, to nic lepszego w tej cenie nie znajdziesz (....) Napaliłeś się na właściwy sprzęt, powodzenia!

No nie przesadzaj. Przede wszystkim jednak najpierw przydałoby się dowiedzieć jaki rodzaj zdjęć ma w przyszłości robić tym aparatem Tymon. Mając taką wiedzę można cokolwiek nazywać doskonałym lub mniej, ale pod kątem przeznaczenia. To tak jak z Afri. Można powiedzieć że jest doskonała? Można, ale zarazem i nie można. Na pewno nie odniesie się to do każdego motocyklisty i charakteru jeżdżenia.
Więc... Może jednak compakt będzie lepszy, może pełna klatka, może jakiś reporterski... Ja tego nie wiem.

Cytat:

Napisał TyMoN (Post 164983)
Jestem zwolennikiem Nikona, jakos bardziej mi podchodzi.

Ja natomiast wolę Canony, ale..., nie w tym rzecz. Aparat, czy to będzie Twój upatrzony, D7000, czy dowolny canon, czy też sony lub inne lustro, sam zdjęcia nie zrobi. Zdjęcie robi człowiek. I to od jego wiedzy, świadomości, dobrego smaku i pomysłu zależy dobrze zrobione zdjęcie. Na drugim miejscu w szyku postawiłbym obiektyw a nie aparat. Bo nawet najlepszym aparatem z beznadziejnym obiektywem wirtuozerii nie osiągniesz. Od zawsze wiadomo że mając jakiś określony budżet to lepiej, dla jakości zdjęć, kupić gorsze body i lepsze szkło, niż odwrotnie.
Ja np. jak zobaczyłem co potrafi obiektyw canona 85/1.2 wiedziałem że wchodzę w ten system. I choć mam nieco więcej szkieł, ten jest dla mnie ideałem (oczywiście to swego rodzaju zastosowań). Gdyby nikon miał porównywalne szkło, może wszedłbym w system nikona. Z perspektywy czasu nie żałuję.

Tymon a nad jakimkolwiek obiektywem zastanawiałeś się już do tego wymarzonego D7000?

piotrek 24.03.2011 15:53

polecam http://forum.nikoniarze.pl/
tam jest wszystko opisane, prawie jak u nas o afrykach:)

Cytat:

Napisał TyMoN (Post 164983)
Widze, ze Panowie sie znaja. Co sadzicie o Nikonie D7000? Napalilem sie na to i juz zbieram kasiore... czy znacie jakies opinie na temat ww. Sprzetu? Sam amatorsko pstrykam, lubie to, niestety nie mam pojecia o mowych sprzetach. Dawno nie nie zagladalem w literature i teraz jestem troszke do tylu.
Jestem zwolennikiem Nikona, jakos bardziej mi podchodzi.


jochen 24.03.2011 16:27

Cytat:

Napisał diverek (Post 167591)
No nie przesadzaj. Przede wszystkim jednak najpierw przydałoby się dowiedzieć jaki rodzaj zdjęć ma w przyszłości robić tym aparatem Tymon. Mając taką wiedzę można cokolwiek nazywać doskonałym lub mniej, ale pod kątem przeznaczenia. To tak jak z Afri. Można powiedzieć że jest doskonała? Można, ale zarazem i nie można. Na pewno nie odniesie się to do każdego motocyklisty i charakteru jeżdżenia.
Więc... Może jednak compakt będzie lepszy, może pełna klatka, może jakiś reporterski... Ja tego nie wiem.




Hmmm, zakładam że jak ktoś się interesuje aparatem takim jak D7000, to wie po co to robi. I dlatego zaproponowałem mu coś do poczytania, bo tam się można sporo dowiedzieć. Pytanie Tymona dotyczyło aparatu, nie pisał o tym jak go ma zamiar użytkować. A D7000 to świetny aparat i to jest fakt. Kropka. To, czy go weźmie do ręki użytkownik doświadczony, czy nowicjusz tego faktu nie zmieni - nadal będzie to świetny aparat.

czosnek 24.03.2011 16:34

1 Załącznik(ów)
Warto też przy zakupach pamiętać o takiej starej prawdzie ;)

Załącznik 19526

baggins 24.03.2011 16:43

Cytat:

Napisał czosnek (Post 167598)
Warto też przy zakupach pamiętać o takiej starej prawdzie ;)

Załącznik 19526

:haha2::haha2::haha2:
Amen, w tej branży chyba jeszcze więcej sprzętowych cOnanikonistów jest, niż wśród motonitów:D.
"Zdrowia!"

diverek 24.03.2011 17:03

Cytat:

Napisał jochen (Post 167597)
Hmmm, zakładam że jak ktoś się interesuje aparatem takim jak D7000, to wie po co to robi. I dlatego zaproponowałem mu coś do poczytania, bo tam się można sporo dowiedzieć. Pytanie Tymona dotyczyło aparatu, nie pisał o tym jak go ma zamiar użytkować. A D7000 to świetny aparat i to jest fakt. Kropka. To, czy go weźmie do ręki użytkownik doświadczony, czy nowicjusz tego faktu nie zmieni - nadal będzie to świetny aparat.

Jochen aparat jest co najwyżej stosunkowo nowy technologicznie a poza tym ... przeciętny. Absolutnie nie mówię że to zły czy marnej jakości model. Przeciętny to dobre słowo. Wszystko zależy do jakiej fotografii ma mieć zastosowanie... Kropka.:D

Elwood 24.03.2011 18:48

Pewnie to banalne pytanie, ale dlaczego na drugim miejscu stoi szkło?
Patrząc na moją galerie fotek robionych w 2008 canonem 350d ze standardowym szkłem (znaczy kitowym), fotki są lepsze, niż te robione w 2010 canonem sx 200. Nie jest to moje zdanie, ale je podzielam.

GrzesiekM 24.03.2011 18:59

Cytat:

Napisał Elwood (Post 167610)
Pewnie to banalne pytanie, ale dlaczego na drugim miejscu stoi szkło?
Patrząc na moją galerie fotek robionych w 2008 canonem 350d ze standardowym szkłem (znaczy kitowym), fotki są lepsze, niż te robione w 2010 canonem sx 200. Nie jest to moje zdanie, ale je podzielam.

To raczej ma się do porównania lustrzanka/lustrzanka a nie lustrzanka/kompakt. Zresztą myślę że Diverek miał bardziej na myśli segment pro gdzie moim zdaniem jest tak:
1. Operator
2. Szkło
3. Pucha
Zerknijcie na fotografie mistrzów - nie ważne czy Canon czy Nikon czy Olek - ważne że poprawnie technicznie. Zresztą ja się nie znam :]
Co do d7000. Macając go w sklepie wydawał się mocno mały i delikatny - dla mnie małe body to wada bo mam spore łapska.

diverek 24.03.2011 19:13

Cytat:

Napisał Elwood (Post 167610)
Pewnie to banalne pytanie, ale dlaczego na drugim miejscu stoi szkło?
Patrząc na moją galerie fotek robionych w 2008 canonem 350d ze standardowym szkłem (znaczy kitowym), fotki są lepsze, niż te robione w 2010 canonem sx 200. Nie jest to moje zdanie, ale je podzielam.

Ale co to za porównanie lustrzanki i compakcika?

Dlaczego szkło? A niech to... Szykuje się dłuższe pisanko. Ale jako że stoję sobie w Dusseldorfie i dopiero jutro mam rozładunek. To to zrobię tak. Skoczę tylko po jakiegoś 4-paka do marketu i jak wrócę to rozwinę ten temat. Po na sucho ciężko by było :D

graphia 24.03.2011 19:37

Pozostaje też kwestia poręczności... bo zabieranie na drugi koniec świata jakiegoś ciężkiego body i kilku stałoogniskowych mija sie z cele (chyba, że się zarabia potem na wykonanych tam zdjęciach). Do użytku "notatnikowego" wystarczy dobry kompakt z możliwie szerokim zakresem zoomu....

diverek 24.03.2011 20:35

Cytat:

Napisał Elwood (Post 167620)
Diverek, szrajbnij co nie co, jak się pozbierasz.
Bo ja właśnie tego szkła nie kumam. Nie bez kozery zapodałem lustro i tę cyfrę, ze względu na szkło! Lecz... dalej nie kumam... bo sx 200 daje większe możliwości w temacie ogarniania przestrzeni (zoom i takie tam).

P.S.
Uprzejmie donoszę, że o canonach pstrykam...:)

No to jestem nazad, szczęśliwszy o 4 zanabyte piwka i biorę się do pisania.

Szkło czyli obiektyw to jeden z ważniejszych podzespołów aparatu. To chyba oczywiste. Czemu ja akurat (tak naprawdę to nie tylko ja) uważam że dobre szkło jest ważniejsze niż aparat? Ano już powoli w punkcikach to opiszę.

1. Nie ma obiektywu idealnego. (ech brzmi to jak 1 pkt Podosowych canonów:D)

2. Każdy z obiektywów odkształca obraz. Co to znaczy? Ano znaczy to mniej więcej tyle że to w niego wchodzi wychodzi nieco inne. A tak już na serio. Sporo obiektywów ma specyficzną wadę powodująca beczkowatość obrazu. I im mniejsza beczkowatość tym oczywiście lepiej. Przeważnie jest tak, że obiektywy z dużym zoomem mają tę wadę większa od pozostałych obiektywów. Zniekształcenia te widać szczególnie na szerokim końcu zakresu, czyli na oddaleniu. I czasami zamiast prostej w rzeczywistości ściany tworzą się łuki itp. I jest to wada oczywista i bezsporna, z wyjątkiem celowego działania, jak to jest w przypadku obiektywów z megaszerokim kątem widzenia czyli tzw "rybie oko". Tu generalnie obiektywy o stałej ogniskowej maja zdecydowanie przewagę na zoomami.

3. Jasność. To bardzo ważna cecha obiektywu. Im jaśniejszy obiektyw tym lepiej. Dlaczego? ano dlatego że fotografujący jasnym obiektywem ma sporo atutów w ręku. Mając ciemne szkło byłby ograniczony? Czym? Wezmę ze 2 łyki i piszę dalej.:haha2:
- głębia ostrości - ciemnym szkłem nie rozmażemy tak tła jak jasnym. Ktoś kiedyś opisując używany przeze mnie canonowski obiektyw 85/1.2, stwierdził że z powodzeniem może zrobić młodej parze sesje ślubną na tle wysypiska śmieci i też będzie zajefajnie. Owszem jest to możliwe. Przy otwartej przysłonie, krótkim czasie pierwszy plan będzie ostry a z wysypiska śmieci zrobi się kolorowa mozaika. Ciemnym szkłem tego już tak fajnie nie zrobimy. Zdecydowanie trudniej jest nam oddzielić główny cel od tła, a te ostatnie fajnie rozmyć. Przy ciemnym szkle często trzeba podpierać się wysokim ISO, dłuższym czasem, sztucznym oświetleniem itd.

- wymagany dłuższy czas ekspozycji - wyobraźmy sobie zacieniony park, tam bawią się nasze ruchliwe dzieci i chcemy im zrobić jakieś fajne zdjęcia, jasnym obiektywem łatwiej zamrozić je, niż ciemnym. Czasami warunki nie pozwalają na tyle podbić ISO i aby przy maksymalnie otwartej przysłonie obraz był nie poruszony. więc albo mamy szum wysokiego ISO, albo rozmyte fotki.

- łatwiejsza i pewniejsza praca AF (autofocusa) z jasnymi szkłami, przeważnie tak jest lecz nie zawsze. Są tez wpadki róznych producentów z megadrogimi, superjasnymi szkłami gdzie AF błądzi jak dziecko we mgle.

Czyli im jaśniejszy obiektyw tym lepiej. Tzn obiektyw ze światłem 1.2 będzie lepszy od tego z 2.8 a np. 5.6 to już kompletnie inna bajka. Niestety są też wady. Cena, masa i wielkość. Jasne szkła są koszmarnie drogie, olbrzymie i dość ciężkie. Acha i obiektyw zmiennoogniskowy (zoom) ze stałym światłem jest lepszy (generalnie) od tego ze zmiennym. Czemu? No bo tak i już :haha2:

4. Winietowanie - czasami widac jak zdjecie ciemnieje na brzegach. Szczególnie to widać na jasnych zdjęciach. To także wina optyki obiektywu. Oczywiście dobry obiektyw mniej to pokazuje niż ten gorszy. Choć są przypadki że winietę robi sie specjalnie z pełną świadomością w dalszej obróbce zdjęć. Szczególnie ma to miejsce w portretach.

5. Bliki. Są to szczególnie upierdliwe chochliki przy robieniu zdjęć w słoneczny dzień. gdy słonce jest z boku kadru a w ekstremalnych przypadkach nawet lekko poza kadrem na zdjęciu pojawiają się specyficzne "flary" dziwnych kształtów. Ciężko to obejść. Nawet najlepsze obiektywy maja te przypadłość. Dlatego stosuje się tzw tulipany.

6. Aberracja chromatyczna - to specyficzne zjawisko ma zastosowanie tylko w fotografii cyfrowej, na kliszy tego nie było. Na granicy jasnych i ciemnych kształtów pojawia się specyficzny fioletowo - niebieski zafarb. Oczywiście im tego mniej tym lepiej i obiektyw lepszy. Przy zdjęciach oglądanych w pomniejszeniu jest to mało uciążliwe. Ale juz w wymiarach bliskich 100 % jest to czasami dośc mocno upierdliwe.

7. Rozdzielczość - czasami reklamy aparatów mamią nas megarozdzielczościami matrycy. Co z tego skoro wąskim gardłem jest czasami ograniczona możliwość obiektywu. I nawet megawypasione, drogie aparaty pełnoklatkowe wydadzą z siebie obrazek o ostrości mydła łazienkowego Mefisto, sprzedawanego na kartki 25 lat temu, jeśli podepnie się pod nie kiepskie szkło.

8. Szybkość działania AF - w niektórych zastosowaniach ma to kapitalne znaczenie w innych niemal żadnego. Np będąc reporterem sportowym, czy kimś robiącym zdjęcia żywej przyrodzie wolałbym mieć profesjonalny tandem. Czyli aparat z bdb AF i obiektyw działając nie mniej błyskawicznie. Natomiast landszafciarze, portreciści czy inni wolnopstrykacze potraktują to jako coś, bez czego można żyć. Dlatego w tym przypadku szybkość działania jest konieczna a czasami nie.

9. Trwałość, czyli jakość wykonania i materiały. To chyba oczywiste że lepiej mieć magnezową obudowę, uszczelnienia i metalowy bagnet. Ale coś za coś. Znowu te lepsze obiektywy to wszystko oferują, z tym ze producenci każą sobie za to słono zapłacić. No i znowu dochodzi masa i gabaryt.

Łyknę sobie piwka, wrzucę to, a ktoś na pewno jeszcze co nieco doda i uzupełni. Przepraszam za chaos ale jakoś tak z głowy i wyrwany do tablicy lepiej nie potrafię.

diverek 24.03.2011 20:38

Cytat:

Napisał graphia (Post 167621)
Pozostaje też kwestia poręczności... bo zabieranie na drugi koniec świata jakiegoś ciężkiego body i kilku stałoogniskowych mija sie z cele (chyba, że się zarabia potem na wykonanych tam zdjęciach). Do użytku "notatnikowego" wystarczy dobry kompakt z możliwie szerokim zakresem zoomu....

Zgadzam się w całej rozciągłości. Ale o tym już prawiliśmy na 1 stronie tej dyskusji.

graphia 24.03.2011 20:44

Gdyby człowiek sporo pakował na siłowni to by chętnie do plecaka wsadził komplet stałek, dobry dokładny aparat (5D), dobry szybki aparat (1dmkIII) i komplet reporterskich zoomów..... :D Ale tego by chyba szwajceneger nie udźwignął
Tak się składa, że także zarabiam fotografia na życie. I użycie pewnej grupy obiektywów uzależnione jest w dużej mierze od tego ile mamy czasu na np zmianę ogniskowej itp....
Stałki - do fotografii czegoś o czym wiemy że stałki (obiektywy stałoogniskowe) będą odpowiednie a plan, sytuacja itp nie ucieknie nam gdy akurat wymieniamy obiektyw na inny :), zooma natomiast są bardziej uniwersalne i wywołując tu np. 24-105L Canona można jednym obiektywem, bez martwienia się czy obejmę czy nie obejmę sfotografować szeroko pewną sytuacjęa za chwilę mieć bardzo fajny portret.... :)No chyba że ktoś się zgina pod ciężarem dwóch lub trzech aparatów na szyi a na każdym z aparatów inny stałoogniskowy obiektyw :D Czego oczywiście nikomu nie życzę w czarnej dupie :D

Wiele softów do obróbki zdjęć oferują już w tej chwili naprawę w obrazie tego co spierniczył obiektyw i jego wady konstrukcyjne. Lightroom 3 np. ma wpisane w pamięć chyba wszystkie obiektywy wszystkich firm (Canon, Nikon, Sigma, Tamron, Tokina itp) i jednym kliknieciem można się pozbyć winietowania i kilku innych niespodzianek.
Ad 6 diverka - ja już nie będę mówił jaką abberację ma 85/1,2 na pełnej dziurze :D :D

diverek 24.03.2011 21:12

A co tu kontynuować? Ideałem jest posiadanie co najmniej 3 aparatów (w tym mały, odporny na wszystko compakt) i szafy obiektywów. Ba, czym bardziej jesteś świadomy "fotograficznie" apetyt sprzętowy rośnie.

PS. Idę odcedzić kartofelki bo po piwku jakoś jest ku temu parcie i spadam spać.

PS. 1 Looknijcie na porównanie "pancerników" - http://www.fotopolis.pl/index.php?n=10994&p=0. Porównanie jest dość stare. Wyszło trochę nowych modeli. Ale czy to nie dobre rozwiązanie na potrzeby off - roudowe?

Lepi 24.03.2011 21:21

Idealnie to mieć trzy motocykle (w tym odporny na wszystko krzak) i pół garażu opon :D

graphia 24.03.2011 21:32

Idealnie to mieć trzy żony.... jedna by miała w piersiach 90 druga w biodrach 60 a trzecia w tyłku 90 :D bo w jednej to chyba niezbyt możliwe jednak jest :D

jochen 24.03.2011 22:12

Diverek, czy mógłbyś rozwinąć wątek dlaczego uważasz D7000 za sprzęt co najwyżej przeciętny? Nie chodzi tu o porównywanie go do korpusów z segmentu profesjonalnego, bo nie z myślą o takim zastosowaniu go zaprojektowano, lecz z segmentu zaawansowanych lustrzanek amatorskich.

diverek 25.03.2011 08:02

Cytat:

Napisał jochen (Post 167659)
Diverek, czy mógłbyś rozwinąć wątek dlaczego uważasz D7000 za sprzęt co najwyżej przeciętny? Nie chodzi tu o porównywanie go do korpusów z segmentu profesjonalnego, bo nie z myślą o takim zastosowaniu go zaprojektowano, lecz z segmentu zaawansowanych lustrzanek amatorskich.

Bo widzisz Johen, sam sobie już na to odpowiedziałeś. Dopiero w tym poście zaczynasz sam dzielić aparaty na segmenty. Ja o tym pisałem na samym początku. A to że aparat jest profesjonalny czy amatorski świadczy także o jego budowie, niezawodności, trwałości, funkcjach itd. Nie znaczy to jednak absolutnie kto ma tego aparatu używać. Mało tego nawet ten najwyższy segment jeszcze się dzieli. I nie każdy aparat profesjonalny jest doskonały. Oczywiście doskonały do pewnych zastosowań. Wyobrażasz sobie studyjnego Hasselblata H4D dla kogoś kto np. robi zdjęcia dzikim zwierzętom w naturalnym środowisku? Bo ja nie. Pomimo że aparat jest wart wór pieniędzy, w tym przypadku jest nietrafiony i się nie sprawdzi.

Pisząc że coś jest DOSKONAŁE, trzeba jednak wiedzieć do czego to ma służyć. Owszem D7000 jest niezłym sprzętem. Ale czy bez wad? Czy to body np współpracuje poprawnie z wszystkimi obiektywami z bagnetem Nikona? Czy nie zaoszczędzono przy budowie korpusu (częściowo to trabant), problemy z AF, zagmatwane menu itd. Ale takie wady ma sporo innych modeli. Na pewno nie jest aparatem doskonałym tak jak Ty to napisałeś.

newrom 25.03.2011 08:21

Aberracja chromatyczna to wada optyczna która niezależna od materiału światłoczułego (klisza/matryca). Tyle że trudno ją było zauważyć skoro większość robiła zdjęcia w odcieniach szarości :)
Jako świetny przykład dałbym rikkeona 35-80 (albo w tych okolicach, daaawno go miałem) który rysował piękne kolorowe obwódki na granicy kontrastowych obiektów np gałązek na tle jasnego nieba (widać na slajdach, bo laby obrabiają i wycinają je przy naświetlaniu papieru) :)
A wracając do tego czy korpus jest ważniejszy czy szkło to IMHO w przypadku cyfry obydwa elementy mają wpływ na zdjęcie, więc są istotne (w przypadku aparatów na klisze puszka mogła być prawie dowolna, liczył się film, szkło i ew. migawka).
Po kilku latach dotarło do mnie że aby zrobić zdjęcie trzeba mieć przy sobie aparat, musi być pod ręką (a nie w plecaku) i musi być mały i poręczny.
Odłożyłem na półkę lustro i kupiłem kompakt, robię więcej zdjęć (bo przy lustrzance czasami nie chciało mi się rozpakowywać). Oczywiście jakość optyczna, ilość detali itp jest niższa. Ale to cena za wygodę, małą masę i niestresowanie się że kąpiel w rzece skończy się utratą paru tyś pln.
BTW kompakty mają obiektywy jakości tych z Ami czy Drucha, a wielkość elementu światłoczułego to kpina z rozsądku. No ale księgowi rządzą :(

Lepi 25.03.2011 08:26

Cytat:

Napisał newrom (Post 167708)
Aberracja chromatyczna to wada optyczna która niezależna od materiału światłoczułego (klisza/matryca). Tyle że trudno ją było zauważyć skoro większość robiła zdjęcia w odcieniach szarości :)

Dzięki za wyjaśnienie bo zachodziłem w głowę jak to możliwe, że wada obiektywu dotyczy tylko cyfrówek.

graphia 25.03.2011 08:51

Abberacja to te niebieskie, czasem zielone paski http://www.dpreview.com/learn/?/Glos...rration_01.htm

diverek 25.03.2011 09:14

Cytat:

Napisał newrom (Post 167708)
Aberracja chromatyczna to wada optyczna która niezależna od materiału światłoczułego (klisza/matryca). Tyle że trudno ją było zauważyć skoro większość robiła zdjęcia w odcieniach szarości...

Rzeczywiście masz rację. Na dodatek nawet gdy już robiło się odbitki to w małych formatach, gdzie to było niezauważalne. I dlatego ten problem był marginalny. Zresztą w fotografii cyfrowej, gdy zrobionego zdjęcia nie oglądamy w pełnym rozmiarze, przeważnie też jest to mało zauważalne.

jochen 25.03.2011 09:55

Cytat:

Napisał diverek (Post 167704)
Bo widzisz Johen, sam sobie już na to odpowiedziałeś. Dopiero w tym poście zaczynasz sam dzielić aparaty na segmenty. Ja o tym pisałem na samym początku. A to że aparat jest profesjonalny czy amatorski świadczy także o jego budowie, niezawodności, trwałości, funkcjach itd. Nie znaczy to jednak absolutnie kto ma tego aparatu używać. Mało tego nawet ten najwyższy segment jeszcze się dzieli. I nie każdy aparat profesjonalny jest doskonały. Oczywiście doskonały do pewnych zastosowań. Wyobrażasz sobie studyjnego Hasselblata H4D dla kogoś kto np. robi zdjęcia dzikim zwierzętom w naturalnym środowisku? Bo ja nie. Pomimo że aparat jest wart wór pieniędzy, w tym przypadku jest nietrafiony i się nie sprawdzi.

Pisząc że coś jest DOSKONAŁE, trzeba jednak wiedzieć do czego to ma służyć. Owszem D7000 jest niezłym sprzętem. Ale czy bez wad? Czy to body np współpracuje poprawnie z wszystkimi obiektywami z bagnetem Nikona? Czy nie zaoszczędzono przy budowie korpusu (częściowo to trabant), problemy z AF, zagmatwane menu itd. Ale takie wady ma sporo innych modeli. Na pewno nie jest aparatem doskonałym tak jak Ty to napisałeś.

Sprzętów w 100% doskonałych i bez żadnych wad nie ma, gdyby były rozwój technologii nie byłby potrzebny. Segmentacja rynku jest kwestią oczywistą, porównywanie małego kompakcika z zaawansowaną lustrzanką nie miałoby żadnego sensu. Nie twierdziłem, że D7000 to sprzęt bez wad, nawet sprzęty w pełni profesjonalne z najwyższej półki jakieś wady posiadają i dlatego regularnie wypuszczane są na rynek nowe modele. Tymon w swoim poście nie prosił o radę w temacie jaki sprzęt ma zakupić, tylko o opinie dotyczące modelu D7000, na który się już zdecydował. Napisałem, że jest "doskonały" nie w znaczeniu "bez wad", ale "znakomity", oczywiście w odniesieniu do innych aparatów ze swojego segmentu, a nie z segmentu profesjonalnego - rzeczywiście nie podkreśliłem tego, bo to wydawało mi się oczywiste i stąd może nieporozumienie. Odpowiadając na pytanie Tymona i wyjaśniając moje stanowisko, uważam D7000 za sprzęt znakomity ponieważ:
1. ma uszczelniony korpus magnezowy (wytrzymałość i odporność na wilgoć/zanieczyszczenia);
2. współpracuje ze zdecydowaną większością obiektywów Nikona (w przeciwieństwie do okrojonych modeli takich jak np. D3100);
3. ma 39-cio polowy autofocus (na forach internetowych było trochę szumu dotyczącego ostrzenia - część to typowe choroby wieku dziecięcego usuwane w ramach gwarancji przez producenta, a bardzo często błędy użytkowników)
4. lampa wspomagająca autofokus - niby nic, ale lepsze rozwiązanie niż stosowanie w tym celu wbudowanego flasha, jak to często ma miejsce;
5. pentapryzmatyczny jasny wizjer (pokrycie 100%)
6. podwójne gniazdo kart SD (bardzo przydatne np. przy kręceniu filmów)
7. rozbudowane funkcje bracketingu (ekspozycji, balansu bieli, A-DLighting, siły błysku).
8. bezprzewodowe sterowanie dodatkowymi lampami błyskowymi
9. wbudowany interwałomierz (z możliwością programowania do, bodajże 999 zdjęć);
10. wbudowane zaawansowane funkcje edycyjne - może drobiazg, ale bardzo wygodne, można obrabiać i konwertować RAWy, korygować kolory jpegów, przycinać w dowolnym formacie, korygować perspektywę, itp, itd;
11. migawka testowana do 150 000 cykli = wytrzymała;
12. wirtualny horyzont zarówno na wyświetlaczu LCD, jak i w wizjerze - przydatne;
13. duże możliwości konfiguracyjne (sterowanie aparatem poprzez przyciski na korpusie bez konieczności grzebania w menu);
14. wytrzymała bateria (1050 zdjęć w standardowych testach);
15. bardzo dobra jakość zdjęć przy wysokich wartościach ISO - można sprawdzić i porównać tu: http://www.dpreview.com/reviews/nikond7000/page19.asp

Sporo możnaby jeszcze pisać, ale tu zacytuję wspomnianego we wcześniejszym poście Thoma Hogana (profesjonalny fotograf, autor dużej ilości książek, recenzji, artykułów dotyczących aparatów, obiektywów, akcesoriów i technik fotografowania, np. jego książeczka o D7000 liczy sobie ponad 800 stron ze zdecydowaną przewagą tekstu nad obrazkami):

Nice Feature/Price Balance. Yes, US$1199 is a bit higher, but the feature set is deeper and the performance better. It's a slightly better value than a D90 was, and that was a good value.
Excellent Image Quality. Pixels? Got 'em. Low light capability? Got enough of it. HD Video? Got it. Very little in the image quality realm bothers me. Nikon mostly nailed it.
Tough Competitor. Canon users will be envious. Sony users will be envious. Heck, even users of older Nikon DX DSLRs will be envious.

Żeby zatem nie przynudzać już więcej: Tymonie w moim odczuciu Twój wybór jest bardzo dobry, radziłbym jedynie przed zakupem wziąć aparat do ręki u jakiegoś dealera i trochę się nim pobawić, żeby sprawdzić czy Ci będzie dobrze leżał w ręku i czy nie będziesz mieć problemów z sięganiem przycisków. Ale to jest moje, subiektywne zdanie.

Andrzej 22.04.2012 21:22

Z aparatów najbardziej polecam taki:) http://vimeo.com/39578584


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 06:42.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.